Oh, ziemio moja, piękna, a tak bezczelna,
Czemuś tak dzika, choć byłaś tak wierna?
Czemu, planeto, tworzysz nam piekło,
Gdzie dobro ginie, a zło się rozśmiekło?
Lęk w sercach drzemie, brak już miłości,
Coraz mniej ludzi, co mają cnoty i prostość.
Wszędzie ploteczki, śmiech i zwrot akcji,
A w duszach pustka, bez gracji, bez reakcji.
Gdzie spojrzeć — ludzi braknie w człowieku,
Bawią się wszyscy w zgubnym biegu wieku.
Znikła kultura, etyka, szacunek,
Został jedynie hałas i smutek.
Czemu, o ziemio, nie zareagujesz?
Czemu tym światem się nie zaopiekujesz?
Pokaż, że w tobie jest jeszcze raj,
Niech wróci pokój, niech kwitnie gaj.
Pomóż, by rajem stał się nasz świat,
Dla tych, co odeszli, i tych, co wśród strat.
Bo człowiek sięga po trucizn cień,
By zabić marzenia, pogrzebać sen.