Godzinę temu, Alicja_Wysocka napisał(a):A jednak rzeczywistość często jest okrutna i nie potrafi znieść inności.
Zwróć uwagę na wiek bohaterki.
Ona ma tylko siedemnaście lat.
Nie twierdzę, że wszystkie młode dziewczyny czekają na księcia na białym koniu, ale pierwsze zderzenie marzeń ze światem realnym może być niefortunne.
Do pewnych rzeczy należy dojrzeć, ale do tego potrzeba też jakiejś przestrzeni.
W wieku młodzieńczym działa się często pod wpływem impulsu. Zastanawiam się, jakby potoczyła się ta historia, gdyby przed spotkaniem chłopak napisał Ewie, że jest niepełnosprawny.
Czy pomogłoby to jej w podjęciu decyzji " na tak"? Czy w ogóle wybrałaby się na tę randkę?
Może poszłaby z ciekawości, albo chociażby po to, żeby Fenrirowi nie sprawić zawodu, co stworzyłoby już jakieś okoliczności, w których miałaby szansę pogadać z nim i przekonać się, czy jest jakaś chemia. Wtedy zrozumiałaby (być może), odkryła, że, jak piszesz, "dusza ma większy blask niż ciało." Bo tego też trzeba się nauczyć.