Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Jesienią weźmiesz mnie za rękę,
ścieżką pójdziemy Nad Reglami,
zauważymy jak jest pięknie

oczarowani kolorami.

 

Słońce otuli nas promieniem

niebo pochyli się mad nami.

Szeptami ciszy odmienieni
się przytulimy policzkami.

Potem skradniemy pocałunki,
szepniemy sobie słowo "Kocham".
Zawstydzą się Czerwone Wierchy,
zielenią schowa nas Roztoka.

Szumem przywita nas Siklawa,
Granaty granią swą zagrają.
Mnich się zaduma - "Trudna sprawa,
że tacy siwi – tak kochają..."

Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Jesienią weźmiesz mnie za rękę,
ścieżką pójdziemy Nad Reglami,
zauważymy jak jest pięknie

oczarowani kolorami.

 

Słońce otuli nas promieniem

niebo pochyli się mad nami.

Szeptami ciszy odmienieni
się przytulimy policzkami.

Potem skradniemy pocałunki,
szepniemy sobie słowo "Kocham".
Zawstydzą się Czerwone Wierchy,
zielenią schowa nas Roztoka.

Szumem przywita nas Siklawa,
granaty granią swą zagrają.
Mnich się zaduma - "Trudna sprawa,
że tacy siwi – tak kochają..."

Jacek_Suchowicz

Jacek_Suchowicz

Jesienią weźmiesz mnie za rękę,
ścieżką pójdziemy Nad Reglami,
zauważymy jak jest pięknie

oczarowani kolorami.

 

Słońce otuli nas promieniem

niebo pochyli się mad nami.

Ciszą na wierchach odmienieni
się przytulimy policzkami.

Potem skradniemy pocałunki,
szepniemy sobie słowo "Kocham".
Zawstydzą się Czerwone Wierchy,
zielenią schowa nas Roztoka.

Szumem przywita nas Siklawa,
granaty granią swą zagrają.
Mnich się zaduma - "Trudna sprawa,
że tacy siwi – tak kochają..."



×
×
  • Dodaj nową pozycję...