S_pokój
Wygląda jak stacja rozrządowa - bez górki.
Wzory na podłodze splotły się z nitkami torów.
Mkną wagoniki, delikatny stukot kół, niczym
mruczanki kota, przenosi mnie w bajkosferę.
Nad głową aromat waniliowej herbaty i...
zbłąkany motyl, który wleciał niechcący oknem.
Pewnie węszy, gdzie by tu na gapę.
Rozsypany mak jak pył, za chwilę przeładunek
złota ziemi - czarna fasola udaje węgiel, a ten,
parzy niejeden ozor w eterze kontynentu.
Czas się zasupłał. W zegarze milczy kukułka,
jedynie sygnał z komórki ponagla ciszę,
gdy dzwonki jeszcze w uśpieniu.
- sekretarka w telefonie - dzień dobry,
czy... spotkanie rady odwołane.?
wrzesień, 2025