@Maciek.J dzięki Maćku- to jest po prostu odwracanie kota ogonem u Marka ot żeby tak,
i to nie pierwszy raz. Szpilmana - pianistę uratował niemiecki oficer- za grę Chopina.
Przeżył wojnę.
Zdarzali się wśród Niemców w tamtym czasie Ludzie. Rok1944- Warszawa.
Bruno Schultz został zastrzelony w getcie w Drohobyczu na ulicy w trakcie "zwyczajowego "
odstrzeliwania przez Niemców, lub za sprawą żandarma dla którego wykonywał rysunki.
Rok śmierci- 1942.
A teraz trochę o Nim- o Bruno Schultzu. ( takie moje wybrane, przepraszam)
Lubił Goethe, Rilkego.
Jest takie opowiadanie "Sierpień" Nawiązuje do Nietzschego" Bóg umarł! Bóg nie żyje! Myśmy go zabili"
Kiedy Nietsche mówi że myśmy zabili Boga,.
Bruno Schultz natomiast w "Sierpniu" mówi, że jego bohater, doświadczając upału,
mówi, że to ojciec wydał go na powolne konanie z powodu tegoż upału.
Polemizuje z filozofem- bo u niego śmierć jest powolna.
To jakby wprost nawiązanie do Biblii i przypowieści o Abrahamie i Izaaku.
Dziękuję