Koniec
lata...
pogalopowały niczym konie
kalendarze jak księgi czasu
ułożyły się w stosy - serwują
codzienność i twoje ślady
łyse gwoździe po datach
nieporządek w narzędziach
jakby czekały na ciepło twoich
dłoni - i - czasem pomyślę
czy to na pewno
sierpień, 2025