A czytam tak:
Szorstkie już było to życie w trudzie,
dzisiaj chcę chodzić tylko w jedwabiu,
jedwabne myśli w codzienność wplatać -
wstążki we włosach lekkością wabią,
mów do mnie miękko, ciepło i czule,
tak by jedwabne promyki słońca
znów oświetlały mą mroczną duszę -
jedwabnym szlakiem serce podąża,
wystaw na słońce i pragnij, świecie -
mnie jak wiaterek - ciało owiewa,
i weź na ręce jak swoje dziecię -
znów pragnę - smakować...
I tyle na ten temat...
Łukasz Jasiński