Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

Autorzy: Michał Leszczyński + Agata Lucjana Dmitrzak + AI. 

 

 

Mechanizmy mezaliansowe

 

ten akurat uroczy książę i z tej właśnie bajki

wpadł

na biednawą lecz wprost cudowną kobietę

a jednak nie szło im okrutnie razem przez życie

pójść

być może wybrzmiała nierówność rodzinnych niedogodności


 

nie tak!


 

swego czasu staranni zawodem oboje małżonkowie

obrali odgórnym przypadkiem inne drogi

zawodowo nie mogli dojść do konsensusu

oboje ciągle patrzyli, ale traf chciał, że w różne strony

niemałej kuchni

i tak

pan jakoś za mocno się nagle postarzał

brzuch, siwe włosy, łysina i te przeszłe zwyczaje

przerażona żona poszła w czaty i ujmujące messangery

(przecież ona u boku tego starego dziada tak nie skona)


 

dwa obozy co szumnie zowią się a-politycznymi jednak

zaczęły dużą grę jakby nie tej melodii

wtargnęły nieszczęściem i do tego małżeństwa

bo mąż taki biały, a żona taka czerwona to już rozwód dokładny!


 

Ref.

W naszą grę wdarł się mezalians

nie napiszemy już razem żadnej piosenki

nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc

zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem

ależ osobno, taka sposobność, że osobność

Łech, Łech, Łech

eeeeech


 

prezes na stanowisku postawił od siebie na młodszą

wątłe choć jędrne aktywne wielkie starania

przegoniły zwyczajnie podobno nieatrakcyjną

(spotkasz go czasem u boku uśmiechniętej nimfetki)

byle płaczu nad kategorią


 

wielce dama trudem i dużym wysiłkiem awansowała

firma chętnie sypnęła na nią nielekkim groszem

martwi się taki mąż, który nieco za mało zarabia

bo z głowy rodziny przemienił się w tego podobno gorszego


 

tam pewna para starannie postarała się o ważne dziecko

postradała jednak zmysły w próbach jego przychowania

ona chciała syna bankowcem, mąż artystą, raperem - może

dziadkowie i babcie mieli na to jeszcze inny pomysł


 

taka ona kochała ponad życie tego prywatnego zbira

zbój Stefan poszedł za różne winy do więzienia

i nawet pisał do niej przecież płomienne listy

ale ona musiała sobie w życiu poradzić nie-

-sama


 

Ref.

W naszą grę wdarł się mezalians

nie napiszemy już razem żadnej piosenki

nie dla nas te tańce, nie dla nas życia walc

zaczynamy tak czuć i to za często niż tylko czasem

ależ osobno, taka sposobność, że osobność

Łech, Łech, Łech

eeeech


 

pewien pan postanowił przeczytać to wielkie życie

okupił się książkami i dał im rozległe godziny czasu

a potem z ukosa zaczął na nią nienamiętnie zerkać

że co ona nie przemyślała, że o co, a taka głupia

(owszem bywało gdzieniegdzie zupełnie na odwrót)


 

dociekliwa dziewczyna ukończyła kursy komputerowe

opanowała w ważnym stopniu rodzinnego laptopa

przejrzała kiedyś te historie i te niby dziwne treści

jej chłopak to teraz zbok, to już taki jakiś dziwny idiota


 

on na pewną ważką sprawę miał nieco inny pomysł

spokojem nie mógł go żadnym sposobem przeforsować

myślał, a – zagram Va Bank, wyjdzie na wielkie moje

ona – cóż – rzuciła papierami, przywołała w tan Mariusza notariusza

notariusza


 

Ależ osobno, taka sposobność, że osobność.

Łech, Łech, Łech.

eeeech

Łech. Łech. Łech. 

no ech!

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija siemasz, Aga. coś do nas pędzi, coś przemierza nasz układ słoneczny. to pewnie nic takiego. zwykła, najzwyklejsza na świecie (wszechświecie) kometa pozasłoneczna (ponoć odkryli już komę czyli warkocz pyłowy). ale gdyby jednak... gdyby coś... no wiesz. gdyby się okazało, że jednak to nie kometa, tylko, no wiesz... nasi kosmiczni (bracia) jakkolwiek by oni wyglądali, to... nie będziemy mieli z nimi żadnych szans, przenigdy. obiekt ma zbyt dużą prędkość przelotową, znacznie większą niż standardowa kometa czy asteroida (ok. 70 km na sekundę, to za dużo na dogonienie i zbadanie) nietypowa orbita względem ekliptyki (losowość takiej nietypowości wynosi ok 0,2%) rozmiar znacznie przewyższający inne znane komety (ok 20 km) czyli trochę jak Manhattan (dziesięciokilometrowa zgładziła niemalże życie ok 65 mln lat temu). tu mamy 20 km) wreszcie w peryhelium znajdzie się po przeciwnej stronie słońca (trochę to wygląda na celowe działanie, Boże, co ja plotę), nie pozwalając na jakiekolwiek zbadanie, a jeśli to jakaś technologia, to będzie ów obiekt miał  ku temu znakomitą okazję na wykonanie manewru takiego czy innego.... trochę mi to przypomina cykl powieściowy "Rama", a szczególnie "Spotkanie z Ramą" i "Rama II", Arthura C. Clarke`a. Ale pewnie to tylko zwykła kometa. ale gdyby jednak to był, no wiesz, gdyby to byli nasi kosmiczni bracia... to nie mielibyśmy z nimi żadnych szans. zdeptali by nas jak karaluchy. jak... a może to tylko kosmiczni turyści? a może zabrać się z nimi? chciałabyś?
    • @Migrena dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Robert Witold Gorzkowski smutny poemat o samotności słowa w świecie. A świat stracił na nie apetyt. Bunt przeciw hegemonii, zapisany krwią myśli i pyłem makulatury.   Przeżywanie życia bywa trudniejsze niż ono jest same.   Z pasją napisane. I smacznie się czyta.  
    • @Roma już pierwsze trzy wersy niosą mocny przekaz i nie pozwalają zapomnieć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...