To prawda. Nic mi nie wisisz.
Ani wakacji, ani śniadania.
Siódmy rok tkwimy w takim układzie.
Dobrze jest, chociaż... bez przekonania.
I ani zostać, ani się rozstać.
Więzi trzymają jak sznur ze gardło,
ale nic dalej się nie rozwija,
każde na swoim tak się uparło.
Ref:
I ani zostać, ani się rozstać.
To prawda. Nic się nie zmieni.
Nie będzie żadnej reinkarnacji,
w rozdaniu tym to polegniemy, bo
racje ma każdy, choć nie ma racji.
Ref:
I ani zostać, ani się rozstać.
I wstrząsnąć może inna kobieta,
inny mężczyna, czy wielka drama,
ze splecionego wyrwać nas może,
jak ciasny supeł, serc uwikłania.