Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Wędrowiec.1984

Wędrowiec.1984

Parkowanie

 

Wysiadam! Natłok myśli zaraz mnie zamęczy,
Bo ileż to już razy można sprawdzać pojazd?
Czy wszystko pogaszone? Szyby, bieg i ręczny?

 

Zrobione, jednakowoż ciągle słychać szepty,
Jak gdyby coś na czterech ożyć miało kołach.
Niepokój bierze górę. Wkrótce mnie zamęczy.

 

A może, tak po prostu, skołatane nerwy,
Stworzyły pod podwoziem złośliwego stwora?
Nieważne. Jeszcze tylko szyby, bieg i ręczny.

 

Tak patrzę na hamulec ładnie zaciągnięty,
I myślę sobie: dosyć! Czas ten lęk pokonać,
Bo przecież lada moment krzykiem mnie zamęczy.

 

Udało się! Sukcesu błogi czuję dreszczyk;
Jak dobrze i cudownie, kończy się niewola…
Czekajcie, zapomniałem. Szyby, bieg i ręczny!

 

No dalej, wracaj proszę, dla pewności zerknij;
Samochód na parkingu coraz głośniej woła,
Więc zanim całkowicie krzykiem mnie zamęczy,
Podejdę, by zobaczyć szyby, bieg i ręczny.

 

---

Wędrowiec.1984

Wędrowiec.1984

Parkowanie

 

Wysiadam! Natłok myśli zaraz mnie zamęczy,
Bo ileż to już razy można sprawdzać pojazd?
Czy wszystko pogaszone? Szyby, bieg i ręczny?

 

Zrobione, jednakowoż ciągle słychać szepty,
Jak gdyby coś na czterech ożyć miało kołach.
Niepokój bierze górę. Wkrótce mnie zamęczy.

 

A może, tak po prostu, skołatane nerwy,
Stworzyły pod podwoziem złośliwego stwora?
Nieważne. Jeszcze tylko szyby, bieg i ręczny.

 

Tak patrzę na hamulec ładnie zaciągnięty,
I myślę sobie: dosyć! Czas już lęk pokonać,
Bo przecież lada moment krzykiem mnie zamęczy.

 

Udało się! Sukcesu błogi czuję dreszczyk;
Jak dobrze i cudownie, kończy się niewola…
Czekajcie, zapomniałem. Szyby, bieg i ręczny!

 

No dalej, wracaj proszę, dla pewności zerknij;
Samochód na parkingu coraz głośniej woła,
Więc zanim całkowicie krzykiem mnie zamęczy,
Podejdę, by zobaczyć szyby, bieg i ręczny.

 

---

Wędrowiec.1984

Wędrowiec.1984

Parkowanie

 

Wysiadam! Natłok myśli zaraz mnie zamęczy,
Bo ileż to już razy można sprawdzać pojazd?
Czy wszystko pogaszone? Szyby, bieg i ręczny?

 

Zrobione, jednakowoż ciągle słychać szepty,
Jak gdyby coś na czterech ożyć miało kołach.
Niepokój bierze górę. Wkrótce mnie zamęczy.

 

A może, tak po prostu, skołatane nerwy,
Stworzyły pod podwoziem złośliwego stwora?
Nieważne. Jeszcze tylko szyby, bieg i ręczny.

 

Tak patrzę na hamulec ładnie zaciągnięty,
I myślę sobie: dosyć! Czas już lęk pokonać,
Bo przecież lada moment krzykiem mnie zamęczy.

 

Udało się! Sukcesu błogi czuję dreszczyk;
Jak dobrze i cudownie, kończy się niewola…
Czekajcie, zapomniałem. szyby, bieg i ręczny!

 

No dalej, wracaj proszę, dla pewności zerknij;
Samochód na parkingu coraz głośniej woła,
Więc zanim całkowicie krzykiem mnie zamęczy,
Podejdę, by zobaczyć szyby, bieg i ręczny.

 

---

Wędrowiec.1984

Wędrowiec.1984

Parkowanie

 

Wysiadam! Natłok myśli zaraz mnie zamęczy,
Bo ileż to już razy można sprawdzać pojazd?
Czy wszystko pogaszone? Szyby, bieg i ręczny?

 

Zrobione, jednakowoż ciągle słychać szepty,
Jak gdyby coś na czterech ożyć miało kołach.
Niepokój bierze górę. Wkrótce mnie zamęczy.

 

A może, tak po prostu, skołatane nerwy,
Stworzyły pod podwoziem złośliwego stwora?
Nieważne. Jeszcze tylko szyby, bieg i ręczny.

 

Tak patrzę na hamulec ładnie zaciągnięty,
I myślę sobie: dosyć! Czas już lęk pokonać,
Bo przecież lada moment krzykiem mnie zamęczy.

 

Udało się! Sukcesu błogi czuję dreszczyk;
Jak dobrze i cudownie, kończy się niewola…
Czekajcie, tylko zerknę: szyby, bieg i ręczny.

 

No dalej, wracaj proszę, dla pewności zerknij;
Samochód na parkingu coraz głośniej woła,
Więc zanim całkowicie krzykiem mnie zamęczy,
Podejdę, by zobaczyć szyby, bieg i ręczny.

 

---



×
×
  • Dodaj nową pozycję...