Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
wierszyki

wierszyki


Lęgi

 

 

Buracze

 

 

Patrząc na świat

 

przez pelargonie —

buracze chmury suną gustowniej,

jakiej nie użyć nomenklatury —

od dawna tutaj baba i nieżyt

 

przez pelargonie.

 

Zostaną po nas płatki czerwone,

wiatr je przegoni i asfalt wchłonie,

butni synowe dewotnych matek

i pelargonie, po których nosek

 

ściera się za mnie.

 

Odpocząć całkiem i od wszystkiego.

Zapachem przenieść się do pradziejów.

Przed tobą szereg wyzwań młodości,

a gdy urodzisz — dospać i dośnić.

 

 

 

 

 

 

Lęgi

 

 

Maruna w rzepak się wybujała.

Ze starorzeczy woda tu stała.

Skrzypowy wianek zaległ przed groblą —

drobnej krzewinki przy dębach ogrom.

 

Wyka w nić słońca, border na smyczy

przez ażur ziemi lekko i z niczym

skorupki jajek na wąskiej ścieżce.

Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.

 

A groblą bobry, motyl i dziki.

 

 

 

 

 

 

 

 

wierszyki

wierszyki


Lęgi

 

 

Buracze

 

 

Patrząc na świat przez pelargonie —

buracze chmury suną gustowniej,

jakiej nie użyć nomenklatury —

od dawna tutaj baba i nieżyt

 

przez pelargonie.

Zostaną po nas płatki czerwone,

wiatr je przegoni i asfalt wchłonie,

butni synowe dewotnych matek

i pelargonie, po których nosek

 

ściera się za mnie.

Odpocząć całkiem i od wszystkiego.

Zapachem przenieść się do pradziejów.

Przed tobą szereg wyzwań młodości,

a gdy urodzisz — dospać i dośnić.

 

 

 

 

 

 

Lęgi

 

 

Maruna w rzepak się wybujała.

Ze starorzeczy woda tu stała.

Skrzypowy wianek zaległ przed groblą —

drobnej krzewinki przy dębach ogrom.

 

Wyka w nić słońca, border na smyczy

przez ażur ziemi lekko i z niczym

skorupki jajek na wąskiej ścieżce.

Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.

 

A groblą bobry, motyl i dziki.

 

 

 

 

 

 

 

 

wierszyki

wierszyki


Lęgi

 

 

Buracze

 

 

Patrząc na świat przez pelargonie —

buracze chmury suną gustowniej,

jakiej nie użyć nomenklatury —

od dawna tutaj baba i nieżyt

 

przez pelargonie.

Zostaną po nas płatki czerwone,

wiatr je przegoni i asfalt wchłonie,

butni synowe dewotnych matek

i pelargonie, po których nosek

 

ściera się za mnie.

Odpocząć całkiem i od wszystkiego.

Zapachem przenieść się do pradziejów.

Przed tobą szereg wyzwań młodości,

a gdy urodzisz — dospać i dośnić.

 

 

 

 

 

 

Lęgi

 

 

Maruna w rzepak się wybujała.

Ze starorzeczy woda tu stała.

Skrzypowy wianek zaległ przed groblą —

drobnej krzewinki przy dębach ogrom.

 

Wyka w nić słońca, border na smyczy

przez ażur ziemi lekko i z niczym

skorupki jajek na wąskiej ścieżce.

Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.

 

A groblą bobry, motyl i dziki.

 

 

 

 

 

 

 

 

wierszyki

wierszyki


Lęgi

 

 

Buracze

 

 

Patrząc na świat przez pelargonie —

buracze chmury suną gustowniej,

jakiej nie użyć nomenklatury —

od dawna tutaj baba i nieżyt

 

przez pelargonie.

Zostaną po nas płatki czerwone,

wiatr je przegoni i asfalt wchłonie,

butni synowe dewotnych matek

i pelargonie, po których nosek

 

ściera się za mnie.

Odpocząć całkiem i od wszystkiego.

Zapachem przenieść się do pradziejów.

Przed tobą szereg wyzwań młodości,

a gdy urodzisz — dospać i dośnić.

 

 

 

 

 

 

Lęgi

 

 

Maruna w rzepak się wybujała.

Ze starorzeczy woda tu stała.

Skrzypowy wianek zaległ przed groblą —

drobnej krzewinki przy dębach ogród.

 

Wyka w nić słońca, border na smyczy

przez ażur ziemi lekko i z niczym

skorupki jajek na wąskiej ścieżce.

Nikt nie uczesze się i z gwiazdnicy.

 

A groblą bobry, dziki i motyl.

 

 

 

 

 

 

 

 

wierszyki

wierszyki

 

 

Patrząc na świat przez pelargonie —

buracze chmury suną gustownie,

jakiej nie użyć nomenklatury —

od dawna tutaj baba i nieżyt

 

przez pelargonie.

Zostaną po nas płatki czerwone,

wiatr je przegoni i asfalt wchłonie,

butni synowe dewotnych matek

i pelargonie, po których nosek

 

ściera się za mnie.

Odpocząć całkiem i od wszystkiego.

Zapachem przenieść się do pradziejów.

Przed tobą szereg wyzwań młodości,

a gdy urodzisz — dospać i dośnić.

 

 

 

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...