Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@piąteprzezdziesiąte

"Za dwa tygodnie Usa ma się przyłączyć do działań wojennych..."

 

Potomkowie bohaterów z wiersza,

dziś grają rolę,  Pana życia i śmierci w Palestynie i okolicach...

Hm, ile można zmieścić okrucieństwa na tak małej planecie w tym nieskończonym wszechświecie ?

 

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 

 

Opublikowano (edytowane)

@MIROSŁAW C. wiersz porusza, a najbardziej trzecia cząstka, ( chodź te wiatry w sąsiedztwie odchodów strachu - nie brzmią udanie… ).

 

Cóż, każdy przelew krwi jest spojony z pytaniem o kondycję człowieczeństwa, ale ponieważ historia jest nauczycielką życia, to ( za Zielińskim) przytoczę cytat z przekonań pseudo - Ezdrasza: „ Tyś dla nas stworzył ten pierwszy (tj. teraźniejszy) świat, pozostałe zaś narody, pochodzące od Adama, uważałeś za nic - za ślinę, za krople, spływające z wiadra, miałeś ich obfitość…Jeśli zaś dla nas stworzyłeś ten świat, dlaczego nie posiadamy tego świata”?

( IV Esdr.VI 5).

 

pozdr.

 

 

Edytowane przez Dagna (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Wydaje mi się, że tylko taka iluzja, że niby poeta opisuje nie swoje emocje, takie tam o peelu gadanie. Nieraz też nie piszę o sobie, ale zawsze jest o sobie, tylko to ja może być gdzieś schowane.

O mydle ludzie nie wiedzieli kiedyś albo nie wierzyli, skąd się bierze w czasie wojny.

Także tu wg mnie ta współczesność, gdy nie da się już na tę samą rzecz spojrzeć w ten sam sposób, wiedząc do czego ludzie są zdolni, co są w stanie wymyśleć.

Tu takie dziecko jest, które przeżywa ten szok, no i co z tym dalej 

Jaki byłby ten świat gdybyśmy wszyscy udawali, że to się nie stało. A inni w tym czasie, by zapomnieli. lub się nie dowiedzieli.

Pzdr 

 

 

Opublikowano

@wierszyki

"Wydaje mi się, że tylko taka iluzja, że niby poeta opisuje nie swoje emocje..."

Myślę, że tak pisze się najlepiej. 

Taki surrealistyczny wehikuł czasu, który pozwala, zbliżyć się do relacji świadka. I dla niego i dla nas, ocalić od zapomnienia ten podły czas. Ku przestrodze. 

 

Dziękuję za komentarz, pozdrawiam. 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko.   nie potrafię pisać tak jak Ty wspaniałych komentarzy a Twój wiersz na cudny komentarz zasługuje.   na początku takie myślowe skojarzenie - dwa pierwsze wersy tworzą aromatyczny klimat.   od razu rzuciły mnie w powieść Jana Gerharda "niecierpliwość". tam dotyczyło to Paryża ale to dla mózgu drugorzędna sprawa. bo ten sam klimat - niesamowite !!!   a Twój wiersz -   to hipnotyzujący obraz nocnego czuwania, który mistrzowsko personifikuje Insonmię i tętniące życiem Miasto.   podziwiam zwłaszcza siłę końcowej metafory -  "dziś to ja jestem duchem" - która zamyka wiersz głęboką, poruszającą prawdą o poczuciu wyobcowania.   jakie to przeżycie niezwykłe - Twój wiersz tętni poezją - jak galop konia - jak bieg myśli - jak........   pięknie jest Bereniko :)          
    • Już tu kiedyś byłam, na przecięciu dotknięć i ulic, gdzie słowa mogą tylko zbliżać się wciąż do krawędzi ostrożnie, uparcie.   Po własnych śladach przechodzę wszelkie pojęcie. To prawda, że wieczność tak się traci, jak blask wycieka z nieba -   - wąską szczeliną zmierzchu w niedokończone ciepło.   A jesień wyprowadza na spacer kolejne miasta. Powiedzieć - nie powiedzieć? - - zastanawia się królewna Fiona na podartym plakacie, który wiatr zapomniał zerwać ze ściany domu-widmo.   Jesienny dom-widmo -Tie-break, sierpień 2025

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dokładnie, jak mówisz. Wiele razy również i ja próbowałam jakoś to opisać.
    • @Konrad Koper Swoją drogą takie pytanko, masz może swój tomik poezji? :) Wiesz, zbieram. 
    • @Nata_Kruk To przepiękny wiersz-ogród, który pachnie jesienią i brzmi jak szmer liści. Urzeka mnie w nim ta szczegółowość - paź królowej jako motyl przechodzący metamorfozę, a wśród roślin: rokitnik, trzmielina, irga, pięknotka - każda ma swoje imię i swoją historię. Tworzysz niemal impresjonistyczny obraz jesieni, gdzie kolory nakładają się na siebie: rudobrązy, pomarańcze, czerwienie, fiolety, czernie. Czuć w nim głęboką więź z naturą - nie jako obserwatora, ale jako kogoś, kto jest częścią tego cyklu. "Na przekór datom" sadzisz życie, jakbyś chciał zatrzymać czas, a potem obserwujesz, jak ono dojrzewa, zmienia kolory, przyciąga motyle, ptaki i owady. "Rozskrzydlam się przy fioletach pięknotki" - to piękne określenie tej jedności. Podoba mi się, że nie idealizujesz jesieni - są tu i ćma szukająca światła, i kosy żerujące na owocach ligustru. To autentyczny, żywy obraz, pełen detali. A ten finał jest magiczny: wiatr gra Szopena na strunach pajęczyn, a aparat milknie, by nie spłoszyć ulotności chwili. To obraz, który zostaje w pamięci - czasem trzeba po prostu być, nie dokumentować. Pięknie napisane. Pozdrawiam!"  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...