Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W strasznych mieszkaniach mieszczanie żyją,

Jadu kieliszki – co tydzień piją

I przegryzają – kęsem zazdrości

Lub czarną kromką dojrzałej złości

 

Splątane nici intryg i plotek

Wieści wątpliwych od starych ciotek

Od lat trzydziestu snują gorliwie

Raz obmawiają martwych – raz żywych

 

Raz recenzują życie Haliny

Raz – losy dziwne pewnej Grażyny

Czego nie widzą lub nie usłyszą

Wnet dośpiewają albo dopiszą

 

Na sensacyjne wieści są łasi

Niczym kot gruby – na łut kiełbasy

Słuchają starsi, słuchają młodzi

Kto się dziś żeni – a kto rozwodzi

 

Pod ciastek talerz – plotkować lubią

Lecz własną cnotą wielce się chlubią

Choć whisky piją spore ilości

Urządzą jutro – piknik trzeźwości

 

Cenią niezwykle życie poczęte

(Wszak są to sprawy ważne i święte)

A niezamężną Zosię wysoką

Z dzieckiem nazywać lubią – wywłoką

 

Lecz kiedy dziecko już się urodzi

To klaps ojcowski – mu nie zaszkodzi

Tak zdaniem Zenka oraz Janusza

Ociosać można – rogatą duszę

 

Kłócić się lubią po wina  szklance

(O sprzed dziesięciu sezonów tańce)

Po słowach słodkich – przychodzą gorzkie

Razem z zazdrości – kłującym proszkiem

 

A następnego dnia o poranku

Uśmiechów znowu mają dwie szklanki

Garnek powitań pełen słodyczy

I tylko na dnie – jad jest goryczy

 

Gdy się pokłócą, potem pogodzą

Wspólnie Innemu chętnie zaszkodzą

I tak od wieków działa ojczyzna

Jej drugie imię znane – dulszczyzna…

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wiersz sam sobie przeczy, bo niby niema rymu, a tu nagle łup! Jest! Z Bogiem pewnie tak samo... nic to, że w galerii.  Pozdrawiam. :)
    • Bardzo ładny teks, a te wszystkie nawiązanie dodają mu tylko smaku. Pozdrawiam. 
    • @Dekaos Dondi Natura potrafi się sama obronić. Soplowy sztylet jak niespodziewany cios i to taki na amen.  Mrocznie i zimnawo. Pozdrawiam !
    • Tekst powtórkowy?     Zaczął padać śnieg. Niebanalnie przymroziło tej zimy. Pierwszy płatek spadł mu na rękę. Pomyślał sobie: wszystko jest kwestią stanu. Tak naprawdę, to zmrożona woda. Jest nieszkodliwa. No chyba, że jest jej za dużo. Na przykład na dachu. Albo na powierzchni Ziemi. Tak luzem. Tam, gdzie jej nie powinno być. Może potopić to czy tamto. Jest jeszcze para woda. Cholernie może poparzyć.    Padało i padało.    Wybrał się do lasu. Podziwiać oszronione drzewa. Uwielbiał takie widoki. Wprost szalał za nimi. I jeszcze coś lubił.     Stał pod rozłożystym świerkiem. Otaczały go też inne, bardziej potężne drzewa. Gałęzie uginały się pod białym ciężarem. Nic dziwnego. Tu jeszcze trzymał większy mróz. Promieni Słońca dochodziło niewiele. Co jakiś czas słyszał odgłosy, osuwającego się śniegu. Lubił drażnić drzewa. Nie dawać im spokoju. Szarpać malutkie zlodowaciałe gałązki. Uważał, że to nic złego. Zwykła zabawa.     Złamał nieco grubszy konar. Miał z tym trudności. Był twardy jak kamień. Ale w końcu mu się udało. To tylko zwykła, nic nie czująca, cząstka lasu. Nie musiał się przejmować. Zabawa trwała nadal.       Właśnie schylił się po odłamaną gałązkę, by ją połamać bardziej, gdy usłyszał szelest. Nie zdążył uświadomić sobie, skąd dochodził. Z góry czy z tyłu. Poczuł niesamowity ból. Coś twardego i ostrego, utknęło w jego szyi. Głęboko i dokładnie. Ogarnęła go mroźna, wilgotna ciemność.     Po chwili, był zimnym trupem, leżącym na zimnej ziemi. Jasna twarz, widniała na biało – czerwonym tle. Zawsze czuł się patriotą.     *     Śnieg stopniał zupełnie. Tak jak ostatnie sople lodu. Nie pozostał najmniejszy ślad. Zgłoszono zaginięcie. Odnaleziono go po jakimś czasie. Miał dziurę w szyi. Śledztwo nic nie wykazało. Przede wszystkim, nigdy nie odnaleziono narzędzia zbrodni.  
    • @Deonix_ przyznam się bez bicia na dwa razy ale za to ze zrozumiem, już dawno nie czytałem baśni w których wszystko dobrze się kończy szkoda że ich tak mało powstaje. Z upodobaniem. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...