Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

mój perwersyjny biseksualizm
już z nim nie walczę już się poddałem
lecz czy sam siebie mam za co ganić
gdy wciąż libido pełne pstrych marzeń

zmienne w zachciankach jak kameleon
co choć ślicznotką raczy się właśnie
to głodne myśli gdzie indziej biegną
by zakosztować co nieco przaśniej

w tym drugim ego tkwi dziwny smaczek
odkąd brzyduli popróbowało
nic nie pomaga błagam tłumaczę
że to w złym guście taka niestałość

więc rozdwojony dzielę po równo
czy te z urodą czy bez niej nawet
bo przejedzona słodkością jurność
woli czasami pikantną strawę

 

Opublikowano (edytowane)

Biseksualizm to nic innego jak cielesna i umysłowa i duchowa wolność przed kobietami i jest on wynikiem zranienia mężczyzn przez kobiety, natomiast: homoseksualizm to mężczyzna wychowany przez kobietę - matkę - bez ojca, transseksualizm to brak akceptacji wobec własnej tożsamości - to kobieta i mężczyzna i kobieta - zakompleksieni i najprawdopodobniej nie mieli dzieciństwa i młodości i rodzeństwa - miłości ze strony monoteistycznych rodziców, dodam: biseksualizm, homoseksualizm i transseksualizm są stare jak świat - istnieją już od samej starożytności.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@wierszyki

Choć… jeśli poeta szczerze się spowiada, to tym bardziej zasługuje na odrobinę zrozumienia – i uśmiechu, nie tylko powagi :)
Ja też zmyślam w wierszach, bo przecież poecie wolno – trochę koloryzować, trochę prowokować, a czasem po prostu żonglować marzeniem.
A co, mam może napisać, żeby poszedł do lekarza zamiast do czytelnika? ;)
Pozdrowienia serdeczne i uśmiech zostawiam

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W sumie to kwestia gustu, która się w danym momencie podoba.

Niekoniecznie powszechnie obowiązujący kanon typu miss musi być dla wszystkich atrakcyjny.

 

Ja tam zawsze wolałem te grubsze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-breakAle uwzięliście się na to słowo. :))) Ojcze jest właśnie takie z szacunkiem. Jak byłam mała, to kiedyś sąsiadka zwróciła mi uwagę, jak powiedziałam do taty:"Ależ z ciebie super tatusiek".  Było to w sklepie. "To twój ojciec , należy i należy mu się szacunek!" - stwierdziła groźnie. Ja się popłakałam, tato grzecznie ją upomniał, rzuciła kilka obelg i wyszła.  To było dla mnie traumatyczne przeżycie, ale miałam obok siebie tatę. Może macie rację. :) @Migrena Nie wiem, jak dziękować za taki komentarz – pełen ciepła. Twoje słowa o "strunach, które rezonują w każdym, kto kocha" – to najpiękniejszy komplement, jaki mogłam usłyszeć. Dziękuję Ci za tę niezwykłą hojność serca.
    • @Berenika97   jakie to jest piękne i poruszające !   piszesz z niezwykłą delikatnością i uczuciem, dotykając strun, które rezonują w każdym, kto kocha.   jesteś fantastyczną poetką, która potrafi ubrać głęboką miłość i tęsknotę w tak proste, a jednocześnie wieczne słowa.    Nika.   jesteś obdarzona niezwykłą wrażliwością.   to piękne jest !!!  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Annna2 Dziękuję Annno! Wiesz, przypomniało mi się pewne zdarzenie sprzed wielu, wielu lat. Byłem wówczas około 10 letnim chłopcem i ulubieńcem mojej babci że strony taty. Mieszkaliśmy wówczas we Wrocławiu. Moja babcia mieszkała na wsi niedaleko Legnicy, a wieś nazywała się Szczytniki.  Pamiętam ten dzień jak dziś, zasypiałem na tapczanie patrząc w okno obok którego stał telewizor na stoliku i nagle zamarłem, nie mogłem się poruszyć, a chciałem obudzić moją Matulę, która była niedaleko, aby zobaczyła to co ja widziałem.  Na telewizorze stała ciemna postać, wówczas nie poznałem kto to, ale na drugi dzień przyjechał do Wrocławia do nas ktoś z rodziny, która mieszkała w tej samej wsi co moja babcia, z wiadomością, że poprzedniego dnia babcia zmarła. Pojechaliśmy na pogrzeb i uwierz mi do dziś pamiętam moje zaskoczenie. Babcia leżała na łóżku śmierci dokładnie tak ubrana jak tą zjawa we Wrocławiu. Myślę, że będąc jej ulubionym wnuczkiem, przyszła się ze mną pożegnać.  @Annna2 Nie, nie to była odpowiedź do @tie-break. @tie-break To nie był wredny psikus, jak widzisz wiersz jest w warsztacie, gdy utwór nie całkiem gotowy, a więc dalej nad nim pracowałem i po prostu postanowiłem zacząć od nowa. Przepraszam nie wiedziałem, że Ty już zamieściłas  pod nim swój komentarz.  Rzeczywiście temat jest trudny i smutny. Dziękuję za nowy komentarz. Serdecznie pozdrawiam @tie-breakFajnie więc i jeszcze raz przepraszam za tego psikusa. :)
    • @Berenika97 Uśmiech przełamuje rozpacz.
    • Gniew   I choćbyś spalił wszystko po drodzę I po obu stronach miał przestrzeń Czujesz że biegniesz ciągle na oślep Tak długo stygną demony w popiele   Nagle instynktownie przejmuje głowę Oddech ciężko wbija się w ziemię Słabniesz kiedy przejmuje kontrolę Już nie tak jak kiedyś brzmi nobady's perfeck
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...