kopalnia soli

[stanislawa zak]

ukrywa wśród wahań
nieposkromione chęci
zasupłane w zależność
dystansu

akwarelę twarzy
zmyła rzęsista fontanna
zakrzepły smutek
wsiąka w zakamarki

rozmyła się dokładnie
pogubiła w słoności
stężała

[Samo zło]

...my się bawimy w coś innego, ja lubię jak coś szarpie, a tu spokój, może przesadny. mało energii, ale to chyba twój znak firmowy. tak idealnie poukładane, że staje się miejscami monotonne, a w rezultacie ulotne. to nie mój styl, ja potrzebuję ciarek, ale że to małoistotne, więc zostawiam ślad, iż byłam, widziałam nie poruszyło.

[stanislawa zak]

samo! już mi ktoś powiedział o belferskiej układności, masz rację, chyba trzeba zmienić na czadowo,hę dzięki że wpadłaś i nie zsolałaś!pa

[Jay Jay Kapuściński]

dynstansu-literówka

spokojnie szalikowcu, do celu, bez pospiechu, ładnie..

pluss

[Michał Ziemiak]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Hehehe - tak jak słusznie wskazuje Jay ;-) w wierszu nie widzę żadnej "belferskiej układności" ;-) tylko kawał solidnej poezji. Szczególnie urzekła mnie 1 zwrotka:

"zasupłane w zależność
dynstansu" >>> świetne

Wiersz o smaku malarstwa, delikatny, sugestywny - jak najbardziej się podoba!
POZDRAWIAM!

[stanislawa zak]

kochane Chłopaki podbudowaliście mnie a już ...he, he, solidne dzięki z pozdrówkami
jaj! faktycznie- dyn.. miało chyba dyndać nie dystansować- dzięki