w paczce zapomnianym
jak bez chęci przetrwać
niezręcznie wyrwanych
wyczekują wstecz parć;
murem wbrew rozbicia
nosząc skromną barwę;
w dal niesieniu kryciem
rozpraszając czar smęt;
spód próbując zewnątrz
bez nadziei przekleństw;
gdy wbrew kilku przesad
przetrawić na przestrzeń
rozejść w poprzek czasem
wymknąć ocząt wdziękiem
strach zmiażdżyć po basen
szczebiotów w przejęciach
@wierszyki
Śmierć kliniczna to nie śmierć w klinice a stan kliniczny. Nie myślę rozpisywać go na skladowe, ale przytoczę dane o odbiorze "tunelu" etc. Hindusi widzieli swego boga, Momosa, Indianie w czasie takiego stanu widują łuki i mokasyny,. Muzułmanie boga nie widzą gdyż mają zakaz umieszczania jego wizerunku, a reszta takim śni jakim jej malowali.
Zdarzyło mi się nie być żywym, to przed powiciem Nie wiem ile czasu, moze nawet miliony lat byłem taki martwy, ale nie pamiętam z tamtego czasu nieprzyjemnych zdarzeń.
Trudno nie wnioskować, ze tak też będzie kiedy się przekręce - jak sprzed powicia.
Na pewno nic nie potrzebowałem, bo to wściekle zapamiętałbym. A kto nic nie potrzrbuje? Bingo, tak - ten kto wszystko ma
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się