Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Jestem tylko iskrą,
która leci w czas,
poprzez różne chmury,
po aleję gwiazd.

 

Jestem tylko iskrą,
kroplą nocy, dnia,
pośród ludzi, myśli,
niewidocznych fal.

 

Jestem tylko iskrą,
serce mam jak stal,
póki nie ostygnie,
nie obrośnie w żal.

 

Jestem tylko iskrą,
kwiatem jednej z par,
co na wietrze tańczy,
nim przekwitnie czar.

 

Jestem tylko iskrą.
Stań się szeptem dnia,
co zagłuszy wszystko
i oddali piach.

 

 

Edytowane przez FaLcorN
W drodze po lepszy rytm. (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

@Wędrowiec.1984

Przemijanie na pewno, przez wszystkie przypadki.

Masz rację, jakoby wiersz o fotonie.

 

Ja jestem podmiotem lirycznym, tytułową iskrą.

Szukam siebie każdym wierszem. Tak się układam, w czasie rozpadam i znowu układam.

 

Nasze wiersze się różnią. Myślę, że spojrzałeś przez pryzmat swojej twórczości. Mam rację?

 

Pozdrawiam!

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przez pryzmat własnego patrzenia na świat. Dużo zdarzeń klasyfikuję za pomocą fizyki. 

 

Przemijanie rzeczywiście do tego wiersza pasuje, a dla fotonu czas nie istnieje, więc moja interpretacja jest błędna. Niemniej jednak, ilekroć przeczytałem o iskrze, nie mogłem pozbyć się jej z głowy.

 

Edytowane przez Wędrowiec.1984 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Z czego wychodzi cały człowiek, mały światek?

Z iskry tylko. - A. Mickiewicz

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...