Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Roma … bardzo niepokojący obraz,  nihilistyczny. Pod wierszem Gramatura Autorka wspomniała, że pisze, bo to Jej pomaga zwłaszcza w czasie, w jakim się znajduje. Trzymam więc kciuki za samopoczucie , bo jednak to, jak opisujemy choćby PL - i w naszych tekstach tak wiele mówi o stosunku do człowieka w ogóle i więcej mówi o piszących niż o ich bohaterach. 
Mętna dziewczynka, duszyczka bez imienia - to określenia nie tylko pogardliwe, lecz wręcz dehumanizujące . Mamy u siebie niemieckiego księdza filozofa, który kiedyś prowadził wykład na temat ontologicznych własności nazw :  nadajesz imię - stwarzasz , pozwalasz bytowi zaistnieć; w hitlerowskich obozach koncentracyjnych pozbawianie imion miało wyrugować z człowieczeństwa, numer obozowy był skrajnym już nawet nie materialistycznym a nihilistycznym podejściem do istoty ludzkiej, tak łatwiej było podliczyć masę ludzką, ( przed zmieleniem na popiół). 
Bezimienną, jak owa duszyczka z wiersza…no chyba, że ten taniec z diabłem zaskutkował takim wypaleniem emocjonalnym i w efekcie nienawistnym postrzeganiem … siebie?

Świat jest nieczuły - to kategoryczne stwierdzenie podkreśla negatywne emocje Autora,  rozczarowanie relacjami, pustkę w której osadza swoją PL - kę/ siebie.

 

Odbuduj wiarę w Człowieka Autorko, świat wciąż jest pełen dobra, ale też warto nieść je w darze innym :), pozdrawiam.

 

pozdr.

Opublikowano

@Dagna Doceniam Twoją troskę, życzliwość i to, jak głęboko weszłaś w ten wiersz. Twoje spojrzenie jest dla mnie ważne i pozwala mi zobaczyć więcej. To co napisałaś w komentarzu zatrzymam dla siebie, do przemyślenia. Bardzo za niego dziękuję i, pewnie jeszcze nie raz, do niego wrócę.

Pozdrawiam również i dobrej nocy :)

@Waldemar_Talar_Talar niestety czasami potrzebne są i takie. 

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

@Gosława @Gosława dziękuję, tym bardziej, że naprawdę dobrze czuć się zrozumianym.

Również pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

@kollektiv gdybyś mógł mi napisać, który z tych wersów, według Ciebie jest dobry, byłoby mi łatwiej zrozumieć, w którym kierunku powinnam iść.

Dziękuję bardzo za komentarz i z winną metaforę... pokazuje mi, że warto popracować, próbować dalej :)

@Andrzej P. Zajączkowski @Leszczym @Laura Alszer dziękuję :)

Opublikowano (edytowane)

@Wędrowiec.1984 a wiesz że już Ktoś pod wierszem tej autorki napisał 

że podobnie piszemy

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Coś w tym musi być 

Od razu na Romę zwróciłam uwagę i bardzo mocno trzymam kciuki za Jej dalszy poetycki rozwój 

Miło mi Wędrowcze że nadal moje wiersze pamiętasz 

To miłe dziękuję

I pozdrawiam

Edytowane przez Gosława (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@RomaJest wiadomą rzeczą, że żartobliwych wierszyków nie piszesz, więc może ja trochę ten brak nadrobię. "Przespała się z diabłem"...

 

"Nie taki diabeł ogoniasty,

jakby chciały tego niewiasty." - Sztaudynger

 

Pozdrawiam.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Czy aby na pewno?
    • To nie tyle opowieść o kremacji w ujęciu współczesnym, a bardziej podróż do odległych czasowo kultur, gdzie dokonywano ciałopalenia głównie ze względów praktycznych. Było to powszechne np. u ludów koczowniczych, podczas gdy tradycyjne grzebanie zwłok powiązać można z osiadłym trybem życia. (W pierwszych miastach neolitycznych, w Jerychu czy Çatalhöyük zaczęto zakopywać zmarłych członków rodziny pod podłogą domostw). Rozsypanie prochów (popiołów) i ich ponowne wkomponowanie w obieg materii (biologiczny) może mieć dla szczątków doczesnych znaczenie analogiczne do rozpłynięcia się duszy w boskim (czy kosmicznym) absolucie.
    • Ja bym poszedł bardziej radykalnie  i w ogóle zrezygnował z rymowania. Wtedy spokojnie można wyrzucić mnóstwo słów - zapychaczy, które się umieszcza po to, aby linijkę czymś nabić.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Kontekst znakomicie wbudowany w treść wiersza.     Celne podsumowanie z rozpisaniem na role misji poety.   "patrzać" - podejrzewam, że to celowo użyty archaizm, użyj może kursywy, żeby to podkreślić.   Tak ogólnie, to dobry pomysł na podjęcie dysputy z romantycznym ideałem poezji; może to już było, ale każdy ma prawo po swojemu, jeśli da radę inaczej, niż poprzednicy.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        klauna - w l.poj., będzie chyba lepiej.   Emigracja z prowincji do wielkiego miasta zawsze skutkuje rozdarciem, którego ten wiersz jest zapisem. Siłą rzeczy człowiek oderwany od swojej małej ojczyzny musi się zmieniać. Czasami na niekorzyść, gdy podmiot liryczny przestaje być sobą, a zamienia się w błazna, który jedynie gra niechcianą, podłą rolę. Po części też zapewne wyrzeka się korzeni, może ze wstydu, a może po prostu one w nim usychają. Powrót nastąpił nie wiadomo z jakiego powodu, ale budzi resztki sumienia, daje złudzenie wskrzeszenia zapomnianej, kojącej przeszłości. Być może jest to konsekwencja osobistej porażki - podmiot liryczny nie zrobił spodziewanej kariery, nie odnalazł drogi życiowej w wielkomiejskim zgiełku, czuł się tam obco i śmiesznie. Może to być też rozumiane jako pojemniejsza metafora np. emigracji za granicę, wtedy pęknięcie jest głębsze, a babcia staje się częścią pisanej własnym życiem legendy.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        W poezji najważniejsze jest, JAK to wyrazisz, a nie CO wyrażasz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...