Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

gdybyś był,

mogłabym się z tobą wydarzać.

 

na kanapie w niedzielnym świetle

i, gdy dzień zgaśnie,

na jakiejkolwiek z dróg, za rękę.

 

gdybyś zasypiał policzkiem wtulony w moją pierś, zasypiałbyś w rytmie miłości.

i mimo, że nie lubię banału, to uśmiecham się na tę myśl.

chcę żebyś był, oddychał głośniej.

chcę wstawać niewyspana.

 

gdybyś był, wyrzuciłabym wszystkie zapalniczki,

a do porannej ciszy wystarczyłaby kawa i ty

i światło zza firanki.

 

gdybyś nie chciał mnie zmieniać w kobietę zabawną, zawsze gotową i silną, byłabym najlepszą wersją siebie.

to znowu banał, a ja znów się uśmiecham.

 

gdybyś był,

nie byłbyś wszystkim

i ja też bym nie była.

bylibyśmy przestrzenią do zapełnienia,

gdzie poza "jestem, wiem, zostanę"

nic nie wystarcza.

 

gdybyś był,

mogłabym z tobą ciągle chcieć więcej.

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Alicja_Wysocka chciałam żeby taki był, ale już dzisiaj, ze świeżą głową widzę, że jest zbyt chaotyczny... muszę go trochę poukładać, bo coś ewidentnie mi w nim zgrzyta. Dziękuję pięknie za to, że mimo wszystko znalazłaś w nim to co chciałam przekazać. 

"No to mu nagadałaś" - gdyby był to spłonęłyby mu uszy ze wstydu xD

I Tobie też dobrego :)

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Gosia pamiętasz wieczory w DKFie? nad głowami w letnią noc wisiała nam srebrzysta pajęczyna Drogi Mlecznej a pilot Hermaszewski wykonywał pierwszy krok w chmurach....   Wanad. Bizmut. Astat. zakrzywiajmy czasoprzestrzeń i terraformujmy Marsa załogo G! cała naprzód! stokrotki śmieją się do słońca ach...i..och!
    • @Gosława To piękny wiersz o przemijaniu i akceptacji. Metafora Anny jako gliny jest niezwykła: coś, co kształtujemy własnymi rękami, ale co jednocześnie wymyka się kontroli, "przecieka przez palce". To bardzo ludzkie doświadczenie. Szczególnie porusza mnie przejście od zewnętrznego obrazu (olchy, jesień) do intymnego gestu - tego mówienia o siwiejących włosach. Ta odpowiedź: "nie to tylko babie lato skryło się w puklach" to cudowne przemienienie straty w coś delikatnego, poetyckiego. Jest w tym wierszu coś niedopowiedzianego, co sprawia, że wraca się do niego myślami. Ten "los który sobie zagotowała" - czy to wyrzut, czy po prostu konstatacja?
    • @Wiesław J.K.Napisałam "delikatnie kpisz" - i to mialo być dowcipne. :))) Nie miałam takiego zamysłu, aby ich bronić. :))) Dziękuję za odpowiedź. 
    • @huzarc Twój wiersz jest manifestem: proza życia jest płaska. Ratunek i sens tkwią w odważnym, surrealistycznym akcie twórczym, zdolnym przekroczyć banał. - ta tak w skrócie :) Dobrze napisany wiersz !  
    • @Robert Witold GorzkowskiTak właśnie pomyślałam, że tęsknisz za tamtymi klimatami. Niestety ja nie miałam szansy poczuć tej atmosfery. Pozdrawiam.  @lena2_Właśnie tak jest, dają namiastkę nieśmiertelności. Dziękuję i pozdrawiam. :)  @Marek.zak1"Chwilo trwaj" już przechodzi do mojego codziennego słownika, niesie dużą dawkę optymizmu. :) Hotel Poller w centrum raczej nie należy do skromnych.:)  Zaczynam niebezpiecznie utożsamiać obu Marków. :))) Dziękuję za komentarz.  @iwonaromaŚlicznie dziękuję! :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...