Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

O'mag
Ma gadane mega. game maga
gigagongi gangiwongi i la czary
mary ramy razcali  a ryma
a myra ila zcali pola mocy
i co mało ołam oci i co ma
pary mamy i mamy rap
kara ryma a myra rak
a łapie kark ikra kej pała
wiedokodę koko se łada
a dałes oko kędo kodę
amok, koma a mag groma
a morg go ma gama
komu mana dana a nadana mu mok
hokus pokus suko psu kok
abrakadabra bo da kar bak
oku spoku ukop schron nora
nara i oraj radom mordo
od roma moda a do mordy pal
łapy drom oda dom doma
ano i mieni ine imiona
dogada wywoda a dowody da .

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

kajak kaj 

a  w  las   salwa   

jak   kajak

oko   i   kok  a  kaj  ja 

kokos  sok  ok !

som   soki   i  kosmos

skoki i koks

a  kosa  asoka

a  w  osa  a  sowa 

sok  opos  so  pokos

i  spoko  okopsi

i  oko   psu  uspokoi

drap   ukop  po  kupard 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Zorya Holmes intymnie i nastrojowo:)
    • @Zorya Holmes Trzeba tego chcieć. Mamy wolną wolę    Pozdrawiam serdecznie 
    • Wnętrze pokoju wypełnia dym zapach trociczek   Wieczór się domilcza jak nasze zdziwienia nad tym co jeszcze nieotwarte   Dotknij mnie zapachem chleba i młodych warzyw zamiast rozcinać kartki książki
    • Córka generała i syn pułkownika. Nad nimi zadumane wisi włoskie niebo, zaśnieżone łabędzim marmurem ku górze, jak całunem w błękitnym oku wieczności.   Ono widziało Las Augustowski i krzyki niewinnych, nocą, gdy księżyc - czasu podłego towarzysz – spisywał czerwonymi słowami cyrograf z kastą dziedziców sierpa i krwawego młota.   Ono widziało legion zdradzonych, który zaprowadzono ku górom Apeninu, aby maki w pieśni zakwitnąć mogły - z domu nieludzkiej niewoli, na wzgórzach wśród bławatów nieuleczonych ran.   Ono widziało ojców z wyrwanym sercem przez żelazny zryw, gdy zdrada w pył mieliła diamentowe dzieci na kształt gorzejącego ziela na kraterze, w ogniu rysującego do dziś znak naszych dni.   Synowie nie są winni zbrodni swoich ojców, ani córki namaszczenia ich dawną zasługą. Lecz  pamięć wymaga mądrej sprawiedliwości i pokory, aby duch wyrósł pośród ruin.   Wnuk splunie na twarz kata i jego ordery, a my, rozciągając nić cierpliwą jak pamięć, mostem pomiędzy borem, przełęczą i miastem odczytajmy sens słów wykutych w granicie…   Nie w dąsie ociosanym z próżnej tautologi moralistów, którzy palcem, oprawionym w sygnet bolszewickiego miotu i ruchem grabieżcy drwią z naszych blizn - w ziemi odciśniętych przez śmierć.    
    • Całkiem nieźle, choć nie zgadzam się z zakończeniem, bo sam fakt, że błądzisz, nie oznacza jeszcze bycia Głupcem. Błądzenie przynajmniej wymaga jakiegoś ruchu, w jakąkolwiek stronę, a Głupiec nie rusza tyłka ze swojej ciasnoty. miłego dnia:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...