Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Rafael Marius myślę, że to co napisała Amber to właśnie ten powód :)

@Amber coś w tym jest :)

@Łukasz Jasiński oo w piłkę nożną też lubiłam grać, do tego siatkówka, czy dwa ognie. Teraz nawet, raz na jakiś czas fajnie sobie pograć... umysł odpoczywa, a ciało jest wtedy tak przyjemnie zmęczone, lubię taki stan :) po dachach, a raczej z dachów budek na plaży też skakałam, miło tak powspominać :)  a taniec... taniec to coś w czym lubię się zatracić. 

 

@Waldemar_Talar_Talar miło mi to czytać, dziękuję :)

@violetta no ba :) dziękuję, że zajrzałaś, spokojnej nocy :)

@sisy89 cieszę się, że Ci się spodobał, dziękuję pięknie :) dobrej nocy

Edytowane przez Roma (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@Roma

 

W siatkówkę też lubiłem grać, a teraz: po operacji na lewym kolanie - nie uprawiam żadnego sportu drużynowego, lubię jeszcze pływać, jednak: sam nie będę chodził na besen lub nad jeziorka, nomen omen: kiedyś skakałem z mostu do Jeziorka Czerniakowskiego i po dachach - blokach dziesięciopiętrowych - przed bezprawnym wyrzuceniem mojej osoby na warszawską kostkę brukową przez Hannę Gronkiewicz-Waltz - mieszkałem na Czerniakowskiej, teraz: na Konduktorskiej, lubię też długie spacery i pójdę na Kopiec Powstańców Warszawy - na Bartyckiej, dodam: bez kasy nie wychodzę - lubię przy okazji na spacerze wypić sobie parę piw.

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

@Jacek_Suchowicz uroczo :)

dużo serdeczności ślę :)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

ja całe życie mieszkam nad morzem, za dzieciaka, latem, pół dnia potrafiłam z wody nie wychodzić :) 

spacery to też coś co bardzo lubię, zwłaszcza samotne, najlepiej coraz głębiej w las. 

A piwa to już dość dawno nie piłam, choć jeszcze pamiętam jak ciepłymi wieczorami, na plaży, wpatrzona w fale popijałam zimnego specjala :)

Opublikowano

@Roma PL szuka kontaktu — z dawnym sobą, z bliskimi, z czymś większym. Modlitwę do chmur i gniew na deszcz rozumiem jak jakieś emocjonalne napięcie i zagubienie. Proste „znajdź mnie” odczytuję jako wyraz samotności i pragnienia bycia zauważonym.

 

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Być może człowiek umarł już dawno, odkąd powstał pieniądz, bez którego niemożliwe jest funkcjonowanie w tym najlepszym/najgorszym ze światów. Ludzie "płatni przy odbiorze", jak piszesz, to nic innego jak ludzie, którzy od stuleci kombinują, jak się sprzedać. Pomstujemy na prostytutki, handlujące swoim ciałem, a my wystawiamy na targowisko znacznie więcej - nasz czas, emocje, prywatność, relacje z innymi, wiedzę, wyobraźnię, przeszłość, przyszłość i teraźniejszość.. Żeby ktoś łaskawie ocenił, ile to jest warte, i rzucił nam za to jak ochłap najniższą albo średnią krajową. Tak mi się kojarzy złota klatka - a każdy ma swoją. I jak tu być? Istnieć istnieniem idealnym, wolnym, istnieniem które ma wartość dla siebie samego? Utopiści tysiącami rozbijali sobie łeb o rzeczywistość. Zmieniały się targowiska (dziś chyba największym jest internet), ale cały czas każdy z nas musi coś komuś udowodnić. Inaczej jest niewidoczny,
    • @lena2_ O, dzisiaj od rana mam szczęście do historii z morałem. Grzech zaniechania, o którym  piszesz, najczęściej ma podłoże w lęku. A to już się wiąże, zazwyczaj, z poczuciem sprawczości. Człowiek, który ma świadomość tego, że to co robi, ma sens i zostanie doprowadzone do zamierzonego rezultatu, po prostu działa. A kiedy czuje, że nic się nie da zrobić, że tylko narobi sobie kłopotów, wówczas betonuje się w bezpiecznej strefie komfortu. Brakuje mi czegoś w tym wierszu. Zaczęłaś od samego wierzchołka góry lodowej, a pod powierzchnią morza, tj. w duszy i umyśle ludzkim, dzieje się znacznie więcej.
    • Oceniam tę historię jako mocno schematyczną. Wiesz, taka duszoszczipatielna, z morałem, zresztą sama przyznajesz, że napisałaś ją pod kątem dyskusji z młodzieżą. To, że świat kocha jedynie pięknych, młodych i bogatych, pozostaje tajemnicą poliszynela, choć zdarzają się wyjątki. W środowisku poetów można oczekiwać większej wrażliwości i idealizmu, niż wykazała bohaterka. Niestety jednak, wyjątki potwierdzają regułę i karmią ludzką naiwność. Ewa to bardzo młoda dziewczyna, i element zaskoczenia mógł mieć dla niej kolosalne znaczenie. Gdyby Fenrir ją uprzedził wcześniej o swojej niepełnosprawności, być może miałaby czas przemyśleć sytuację i się z nią oswoić, zaakceptować. W idealnym świecie oczywiście szlachetna dusza w ogóle nie zwraca na takie sprawy uwagi, ale niestety, nie jesteśmy idealni. A jeśli założymy, że bohaterka opowiadania po prostu jest mało empatyczna, niedojrzała, egoistyczna, to może lepiej rozczarować się jak najwcześniej, wtedy, kiedy boli najmniej.
    • @violetta   A co? Pani już mnie nie kocha? Jakoś dziwnie pani już na mnie nie krzyczy...   Łukasz Jasiński 
    • spokój nie zawsze bywa święty gdy odwraca głowę by nie widzieć krzywdy pławi się w niewiedzy hodując beztrosko   obojętność
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...