Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

kury

kąpały się w kurzu

kiedy lato

drylowało cienie

z przyjemnego chłodu

i wypuszczało 

z kocich grzbietów

świetlne zajączki 

 

babcie 

na sosnowej ławce

pod starą jabłonią 

jak szyszki pylące 

snuły opowieści

o nieskończonej 

różnorodność piękna

i duch Święty 

jadł im z ręki 

 

a ja

strzelałem z procy 

Bogu w okno 

dziecięcą beztroską

aż wpadłem w pokrzywy 

 

heh

nie ma przypadków

są tylko znaki

 

 

 

Opublikowano

 Mam taki sam obrazek przed oczami. 

Kiedyś w czasie wakacji wyjeżdżałam na wieś,

a w upalne popołudnia szukałam cienia. W ogródku rosła rozłożysta stara grusza.

Rozkładałam tam koc i z książką mogłam się do woli lenić i nucić:

A tymczasem leżę pod gruszą, na dowolnie wybranym boku, i mam to w życiu najświętsze - święty spokój.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...