Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Piszę do was – niełatwo to ubrać w słowa,

Choć byliście tu kiedyś – jak ja dzisiaj, tutaj.

Czasem się zastanawiam, czy też pytaliście:

„Czemu świat taki jest i po co nam to wszystko?

Patrzę na zdjęcia – już pożółkłe, stare,

Inne spojrzenie, w oczach błysk – ten sam, nie do wiary.

Jakby szeptały: „Wciąż szukamy drogi” –

I jakoś robi się - tak spokojniej.

 

Nie jesteś pierwszy – nie będziesz ostatni!

Każdy gdzieś idzie, czegoś szuka, czasem błądzi,

Przed tobą, ktoś też już wołał: „o co tu chodzi?”

Trzeba się wsłuchać – ale sercem, a nie głową.

Piszę do was – może kiedyś przeczytacie,

Ten list z szuflady – może go zachowacie.

 

Nie wiem, czy wasz świat będzie lepszy, czy trudny,

Ale piszę wam prawdę – proszę zrozumcie.

Może będziecie się wahać, jakby pękła wam dusza,

Może cisza odpowie – zamiast ludzi.

Ale wiedzcie – to już było, nic nowego –

Nie jesteście pierwsi. Nie będziecie ostatni.

 

Nie trzeba znać wszystkiego od razu.

Choć nie masz mapy, podążaj swą drogą

Żyj z sercem otwartym, żyj bez lęku,

A Życie odpowie Ci – tak po kawałku.

 

Piszę do siebie – z jutra, z rana,

Gdy znów pogubię myśli i wątek.

Pamiętaj: w życiu nie wszystko musi się składać,

Wystarczy próbować – i nie przestawać! 

Może te słowa gdzieś zginą po drodze,

Moze ich nikt nie przeczyta.

Ale to samo pisanie coś we mnie porusza –

Jakby ktoś szeptał: „ja też tutaj byłem”. 

 

Bo Każdy niesie coś ważnego ze sobą.

Choć nie zawsze wie, co to oznacza.

I choć te pytania wracają jak wiatr - na nowo

W samym szukaniu – jest już odpowiedź.

a tak to brzmi: 

 

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...