Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 

 

rozsypałam sól, podpaliłam dom

i teraz nie wiem dokąd pójdę dalej

 

 

pora odprawić wszystkich kochanków

zmyć z oczu tusz i pewnym ruchem

zetrzeć z ust karmazynową szminkę

jestem mała brudna

i tyle razy będę

nasączać wacik płynem micelarnym

dopóki znów nie poznam tej

co wreszcie pojawi sie w lustrze

 

pora przestać prostować włosy

rozpuścić je i rozebrać się z ciasnego koka

a potem założyć

zwykłą bawełnianą piżamę

w misie czy haftowane polne kwiaty

jak jedną z tych które z uporem

dawała mi na gwiazdkę babcia

położę sie w niej do mojego

pustego znowu łóżka

tak jakbym wracała do siebie

z wyczerpującej podrózy

 

świat urósł nade mną

wielki i ciężki jak drzewo cedrowe

a ja próbując go chwycić

niezdarnie łapię z ostrych stron

jak dziecko zbyt ciężki przedmiot

uginam sie pod jego naporem

i słyszę, jak łamie mi kości

i czuje jak miażdży piersi

czaszkę brzuch i klatkę

i sama jestem w klatce i klatka mnie otacza

 

i choć nie moge oddychać

nie czuję też cudzego oddechu na swych plecach

łapczywie wciągam w nozdrza

świeży zapach drewna

czekam aż wrośnie we mnie drzewo cedrowe

czekam aż drzewo cedrowe

przemieli mnie, zamieni w proch, rozloży na kwanty kwarki kawałki

tak abym na końcu

zlożyła  sie już tylko z dwóch atomów tlenu

i by w koncu nareszcie

wdech potrwał tyle co wydech

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...