Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozrzucone kamienne słowa,

ktoś zabrał jedno

lecz zostawił inne.

 

Poklejone myśli które

krążą po świecie,

nikt nie wie do kogo należą.

 

Parę kroków zrobionych

w nieznanym kierunku,

nie wiadomo przez ile osób.

 

Popękane od hałasu skały 

największa się odłamała 

i wisi bezwładnie w powietrzu.

 

Trzeba powiewu wiatru

albo kijem sięgnąć

żeby wróciła na miejsce.

 

Aleja połamanych drzew

pełna uschniętych liści

pocięta żelaznym toporem.

 

Rzeka łez wezbrała

o zachodzie słońca tłum ludzi

darmo się umartwia. 

 

Procesja idzie w nieznanym kierunku

Ci co chcą słuchać tylko siebie

skręcili w prawo.

 

Tylko szczęśliwi i wolni zostali

nikt im poleceń nie wydaje

i nie mówi jak mają żyć.

 

Trzymają się za ręce

bo ciepło jest w nich.

Nie muszą stać

pod południowym niebem.

 

Opublikowano (edytowane)

Szczęśliwi i wolni.

Czy to ci, co skręcili na lewo?

 

Coś/ktoś mi tu w polityczne dzwony bije. Dość ostrożnie, to fakt, ale nie da się ukryć. To mogłoby być nawet całkiem udane pokazanie przekrzykujących się fanatyzmów rozmaitej proweniencji, ale przytyk do prawicowców odbiera wierszowi rzetelność.

 

A wolność to prawo do świadomego i dobrowolnego wyboru ograniczeń, z pozbawionym strachu wkalkulowaniem konsekwencji.

 

To ja wolę posłuchać mistrza:

 

 

 

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...