Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Daniel_Buszyński

Daniel_Buszyński


poprawka błędu przy wpisywaniu wiersza

I co? Znowu to?

Przepadło. Na samo dno.

Widziałeś: oczy otwarte.

Na zawsze chcesz iść w zaparte?

 

Rzeczy straszne - z finezją,

Połącz rozkosz z amnezją.

 

Witaj na korytarzu

Spodlonych, zbrukanych marzeń.

Kolejno przez kotary,

Przebądź znów ścieków opary.

 

I raniąc siebie i Boga,

Wykrzeszesz sam z siebie wroga?

Czy czaszkę swą obejrzawszy,

Zakopiesz, odejdziesz na zawsze?

 

Przed tobą łzawe strumienie,

Ciernie sumienia, kamienie,

Co wreszcie spaść chcą z serca.

Po cóż nadzieję uśmiercać?

 

Ocean odkryć niebawem - 

Spóźnionyś? - okaże się stawem.

A wątłą łódeczką porusza

Zmierzwiona, zgubiona twa dusza.

 

"Stop! Żarty na bok, panowie!"

"Łódz tonie!" - kapitan twój powie.

 

Zatrwożyć wypada słuchacza:

Grom śmiechów co nie wybacza,

Iskrzący zębami błyskawic,

Na dnie kości twe pozostawi

 

W bełkocie ostatnich wynurzeń

Zbyt jasno okażesz się tchórzem.

 

Na pamięć chcę poznać swe życie,

Nim zniknę w otchłani błękicie.

 

Dam głowę.

Koło obok niej rzucone było ratunkowe.

Daniel_Buszyński

Daniel_Buszyński

I co? Znowu to?

Przepadło. Na samo dno.

Widziałeś: oczy otwarte.

Na zawsze chcesz iść w zaparte?

 

Rzeczy straszne - z finezją,

Połącz rozkosz z amnezją.

 

Witaj na korytarzu

Spodlonych, zbrukanych marzeń.

Kolejno przez kotary,

Przebądź znów ścieków opary.

 

I raniąc siebie i Boga,

Wykrzeszesz sam z siebie wroga?

Czy czaszkę swą obejrzawszy,

Zakopiesz, odejdziesz na zawsze?

 

Przed tobą łzawe strumienie,

Ciernie sumienia, kamienie,

Co wreszcie spaść chcą z serca.

Po cóż nadzieję uśmiercać?

 

Ocean odkryć niebawem - 

Spóźnionyś? - okaże się stawem.

A wątłą łódeczką porusza

Zmierzwiona, zgubiona twa dusza.

 

"Stop! Żarty na bok, panowie!"

"Łódz tonie!" - kapitan twój powie.

 

Zatrwożyć wypada słuchacza:

Grom śmiechów co nie wybacza,

Iskrzący zębami błyskawic,

Na dnie kości twe pozostawi

 

W bełkocie ostatnich wynurzeń

Zbyt łatwo okażesz się tchórzem.

 

Na pamięć chcę poznać swe życie,

Nim zniknę w otchłani błękicie.

 

Dam głowę.

Koło obok niej rzucone było ratunkowe.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...