Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w potoku mijających postaci
lichych przezroczystych niczym pajęcza pułapka
przesuwają się cienie bez imion
kroki zlewają się w jednostajny szum
słychać trzask - łamie się echo rozmowy

której nigdy nie było

 

no popatrz! a myślałem że siedzimy tu od godziny!


może to tylko wiatr niesie ślady
czegoś co kiedyś istniało?
gdyby chociaż długie cięcie między spojrzeniami -
to zawsze rzeźbi rysy na tafli ciszy

 

kiedy znika ktoś kto nigdy nie przyszedł
skrzypią drzwi wciąż otwarte
tłum mija ale nikt nie patrzy
coś się budzi i faluje wśród tych kroków
jakby wszyscy byli ale nikt nie istniał...

Opublikowano (edytowane)

Świetny tekst z sugestywną, wieloznaczną puentą. Odbiór wymaga umiejętności poruszania się po peryferiach znaczeń i pewnego wysiłku, bo nie wszystko jest podetknięte pod nos, "śliczne", "ulotne", "zmysłowe" i "motylo-tęczowe", stąd może utwór przeszedł bez echa.

cienie bez imion są kluczowe, bo nadanie imienia to powołanie do życia.

W tym opisanym niespotkaniu wyczuwa się głębokie wrażenie odrealnienia, tęsknoty za wejściem w jakąś dotykającą czułych strun interakcję.

Takie refleksje i emocje mogą towarzyszyć ludziom, którzy spędzają Boże Narodzenie w podróży.

 

Edytowane przez Naram-sin (wyświetl historię edycji)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...