W górę tlen oddaje ziemia w górę niosą mnie pragnienia
Ponad ziemią się unoszę łapiąc myśli w strojny koszyk
W drugim koszu chleb dojrzewa pachnąc żyto w krąg rozsiewa
A pode mną pola niosą raz przy razie cięte kosą.
Góry lasy i doliny morza rzeki i równiny
Stepy stawy jezior tonie wszystko tęskno barwi dłonie
Miasta wioski i siedliska wszędzie trawa rośnie czysta
Wiatr mnie niesie w różne strony a gdzie spojrzę gaj znajomy.
Ludzi morze płody znosi i do Boga je zanosi
A po drogach wiatr pokutny rozwiał pamięć dni okrutnych
Słońce wlewa nowe tonie ja mej ziemi się pokłonię
Ludziom bydłu górom drzewom tańcom modłom wprost do nieba.
Bo granic nie zna Ojczyzna duchowa
tam gdzie my jesteśmy Polska kwitnie mowa
Tu duch nas przyjmie w ostatniej godzinie
a pamięć wieczna będzie trwała przy niej.