Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Na skoszony trawnik upadł
przycięty kremowy tulipan,
w policzek połaskotały go
czerwone skrzydełka.

- Wstawaj.- Szepnęła mała biedronka.
- Wstanę kiedy przyjdzie następna
wiosna . -Łagodnie kwiat wyszeptał.
- Leć do swoich i teraz samego mnie
zostaw. -

Mgłą zaszły jej czarne oczka.
- Chyba masz łaskotki... - Przebiegła
po płatkach biedronka.

Tulipan zachichotał i pozwolił jej
zostać. Przez dni kilka zawiązała się
między nimi więź głęboka.

- Moim ulubionym kolorem jest kremowy. -
Drżącym głosem pożegnała przyjaciela
biedronka, kiedy ostatni płatek opadł.

- Chodź już, tulipan zasnął. -
Brat do smutnej siostry podleciał.
- Dlaczego przy nim zostałaś? Los
jego był przesądzony, a wśród
nas masz przecież przyjaciół wielu. -

- Prawdziwa przyjaźń to nie ilość,
lecz szczerość. -Wzbiła się biedronka
do nieba z sercem rozświetlonym,
już na zawsze odmienionym.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zgadzam się, bo geograficznie Ziemia  nie jest w centrum wszechświata, ale dla ludzi jest, czy powinna być, co sie wiążę, ze powinni ją cenić i kochać. M. 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja lubię proste przesłania bo chcę wiedzieć,  co autor ma na myśli:). Pozdrawiam Tak jest, ale nie tak dawno skomentowałem wiersz, po czym napisano, że, jak zwykle, odwracam kota ogonem, Mogło tak być, bo ja bardzo wielu wierszu tu nie rozumiem i mój koment wydał się autorowi bez sensu. Pozdrowionka
    • Niech wybrzmi słowo ciche, szepczące, przeplecione aksamitną duszą, gdzie marzenia nigdy nie gasną — wiecznie trwają, nieskończone! Nie pomijaj wykrzykników — niech żyją w dni wpisane, jak w książki; nie krzyczące, że czegoś zabrakło, lecz mające litość po kropce, delikatne — jak ciszy oddech. Naucz mnie nowych liter; tamte — już wyświechtane — zużyły się bez pytań, w jedno długie zdanie, przez przecinki wyśmiane. Opowiedz mnie raz jeszcze — stroną nieporwaną, gdzie w ciszy anioł umiera, próbując przepisać życie na historię nową.
    • Imię bez głosu. Ciało bez granic. Krucha — jak snów porcelana, w mroku zrodzona, z gwiazd, popiołu i tchnienia. W niej śpią korzenie światła, płyną soki życia, jak krwiobieg rzek. W jej oczach odbija się milczenie planet. Gdy ją dotykasz — otwiera w tobie czas, gdy obejmujesz — zasiewa ciemność. Jest kołyską bez dzieciństwa, która nie umiera. Dla ciebie - powrotem w gwiezdny pył. .
    • @Alicja_Wysocka Piękny, delikatny wiersz! Naleweczki - dzika róża i orzech włoski - jako małe radości, które można sobie stworzyć nawet w trudnych chwilach. Ta metafora "zamknięcia się w słoiku" jest bardzo trafna i wzruszająca. Lubię też, jak subtelnie pokazujesz, że nawet w tej piwnicy, w tej samotności, pozostaje miejsce na nadzieję - zapach róży i światło przez okienko. Jest w tym coś bardzo prawdziwego o tym, jak radzimy sobie z trudnymi emocjami.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...