Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

 

 

A przyjść miał w chwale mroźnej godziny 

w wodzie się stopić w ogniu wystrzelić

nie mieć przed sobą kłód ułożonych

a za plecami obcych pacierzy. 

 

Roztaczać chwałę słów mojżeszowych

spełniać zawiłe święte żądania

jak popiół zebrać i morskie tonie

rozstąpić z myślą wiary przetrwania. 

 

W tobie nadzieja a w torbie dziura

a patrząc przez nią końca nie widać

i co na niebie to w torbie twojej

przez małą dziurę uchodzi życie.

 

Ściskam roluję pod pachę wkładam

by choć na chwilę zatrzymać proces

lecz siły więdną a pod kopułą

już w nowe ziarno przechodzi życie.

 

 

 

 

Edytowane przez Robert Witold Gorzkowski (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Okazał się taki mały i śmieszny

że osobistości pospadały z foteli:

co to za kpina taki Bóg?

 

O to chodzi, o to chodzi -

powiedział - (...) - Joanna Kulmowa

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

@Robert Witold Gorzkowski  Nietsche krzyknął, że Boga nie ma,

a Sartre z Kantem się całe życie wadził, by u schyłku życia stwierdzić że ma rację.

Czas zawsze przewyższa przestrzeń.

Przestrzeń to życie człowieka- od- do- rodzimy się z dwoma datami-

urodzin i śmierci.

Czas to nieskończoność- to  życie wieczne.

Non omnis moriar- bo człowiek nie wszystek umiera. Chcę w to wierzyć,

wierzę, że w Niebie spotkam- tych których kocham, moich bliskich.

Robert jeszcze się nie śpiesz, jeszcze nie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Tak, Suno w darmowej wersji 3.5. Tym razem trochę nie radziło sobie z wymową głoski ł, którą musiałem zastąpić w jednym miejscu literą u, i chyba się udało, bo prawie tego nie słychać

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      . Problem też był z takimi słowami jakstrwożyć, co chyba słychać .   Dzięki :) Pozdrawiam.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję bardzo 
    • Tydzień nam dano, tydzień rozmowy. Zwykłe śniadania. O co gra się toczy? Między słowami ruchome piaski. Słabość tak łatwo wydobyć obcym. Jakiś tam żarcik — poczucie sprawstwa. Szacunek za lat czterdzieści — banknocik. Emerytura rzecz pewna i ważna. Niewypłacalność jak zator proroczy Za elegancki wystrój kołnierza. Za ogolenie się — niech ma — dla żony. Objęcia, gdy się samemu iść nie da. Czasem zwyczajny po prostu dotyk.          
    • @Robert Witold Gorzkowski  Widziałam "Natchnienie" Żmurki". Z nim śmierć niestraszna. A wiersz jak elegia, ale przecież nie skarga. Nie boję się śmierci.   Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę.   Łał! Wzniosły i poetycki bardzo. Taki Twój Robert.
    • Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania. Terborch- nie Vermeer i Rembrandt, dlaczego tylko jeden obraz? Albo tawerny, bezimiennie bliźniacze. Jestem tam, gdzie chciałam być, toast haustem powietrza. Za życie i radość spotkania chociaż ono nigdy nie mogło się zdarzyć.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...