Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Śnie niespokojny, do łoża wgnieciony

W tej rzeczywistości z koszmaru

Zdradliwe myśli kuszą swym owocem

W oddali słyszę śpiew syren

Z nadzieją ku nim podążam

 

Uwięziony w tym szkaradnym umyśle

Węże pełzają do środka mózgu

Zaczynam miotać się bezmyślnie

Czarna śmierć się rozprzestrzenia

 

Piekielne tortury, psychika powieszona na sznurze

Grawitacja ciągnie w dół, wprost do mojego rdzenia

W czeluściach serca słyszę nadchodzącą burze

Widzę bestie, z uśmiechem wyłaniają się z cienia

 

Jak Prometeuszowi wyjadają mi wątrobę

Kara za egzystencję, za brak cierpienia

Nie ma ratunku, nikt po mnie nie przyjdzie

Sól w moich ranach się nie rozpuści

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...