Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

po spisaniu testamentów niepokornych
głupich węglarzy z biednego południa
pogrążyłem się we włoskich rozkoszach
rządu bez dusz

pojawił się clown – krzyczał piskliwie
używając przy tym rowerowej trąbki

wydeptałeś ścieżkę o Wielki
zamiast trenować wskazujący palec
kodeksy pozorów – landrecht pogłowia
któremu przysięgłeś służyć
twój „das niby land”

lecz

mieszał słowa – zapewne przedobrzył z czasem
teraźniejszość mu nie służyła

łyknąwszy absyntu wciąż przytakiwałem
na stole zaś rechotała pusta
księga zażaleń na administrację

maska syknęła
buchnęła absurdem
znikł wspaniale i groteskowo

gumowy czerwony nos
schowałem na pamiątkę

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięki Izo ;-) Oj, rozbestwiłaś mnie tym komentem ;-) Choć, jak już wiele raz pisałem, zawsze mam lekkiego stracha ;-) przed opublikowaniem tu utworów o takiej a nie innej tematyce... Toteż cieszę się, że dokładnie odczytałaś sens całego w/w. pisadła ;-)
POZDRAWIAM!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dzięks za koment! A propos tego powyższego cytatu dot. clownów/klaunów ;-) Właśnie podobny sposób postrzegania filozofa w moim pisadle reprezentuje władca - niby sprawy o oświeceniowej wręcz wartości, a jednak... nie pasuje tylko ostatnie zdanie ;-) Reszta - jak ulał!
POZDRAWIAM!
Opublikowano

w pewnym momencie przyszedł mi na myśl landrecht pruski a za nim burgelische gezetzbuch(może być zła pisownia bo niemieckiego nie znam). historię bardzo lubię. i Twoja też mi się podoba.
pozdr.Bea

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kochane BGB, ABGB, ZGB ;-) przypomniałaś mi I rok moich studiów - musiałem tych draństw nauczyć się niemal na pamięć... ale teraz to już tylko miłe wspomnienia ;-) Cieszę się, że utożsamiasz wiersz właśnie z tymi etapami historii - mniemam, iż można to z niego wywnioskować ;-)
POZDRAWIAM!
Opublikowano

W jednym z Twoich wielu stylów, panie Z.....k. Byłem, nos przypiąłem, odetchnąłem. 'Das Niby Land' powiadasz?... No, no... A czemu nie? Pozdrowienia dla Ciebie. // 51

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Maciek.JBardzo dziękuję za cenną uwagę.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Ja czytałem głośno: Na zatwardzenie niech pan coś mida! Z przyjemnością uzupełniam wpis o Twoją Maćku wersję. Mniej może ona rozkazowa, ale akcent jest tam gdzie trzeba. Pozdrawiam serdecznie.
    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary - stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości internetowej.             A redukcja mówionego, pisanego i śpiewnego języka wciąż postępuje, zapanowało skrzętne liczenie używanych słów, oszczędne szafowanie ich różnorodnością - jęła obowiązywać  łaptologia.             Tekst musi być skonstruowany bez językowej biżuterii - metafory, porównania i innych artystycznych ozdobników - one poszły paszoł won i modne jest podawanie na tacy byle czego - bylejakości, a nieobecność spekulacji, domysłów i niedomówień - czy też jakichkolwiek myślowych procesów - odarły poezję, prozę i prozę poetycką - mowę wiązaną z dotychczasowego sensu.            Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...