piszę w duchu kapfantasy
świst w powietrzu, jak się błyszczy!
srebrna dziejów mknie podkowa
grzecznie już antycypuję
jak mnie gruchnie w potylicę
bez patosu, ni frasunku, ani słowa
w świcie trzecie tysiąclecie
wam serwuje w złotych szklankach
świeży korpo neo-bauhaus!
nim zabijcie swoją zgagę
nim przepijcie xanax, alprox
generacjo marazm-sarkazm
nikt nie kocha już Duchampa
zszokowanych chcieć zszokować
zatrwożonych nic nie lęka
powrót nam do estetyki wróżę
znam to: "Piękno zbawi świat"
kto to mówił? nie pamiętam