mglistym atramentem

[Alicja_Wysocka]

bo widzisz mój miły gdy jestem radosna
to wiersz się leśmiani i uśmiech rozwiośnia
a wśród zjesienniałych zawilgłych ośnieżyn
raz myśl się gdzieś omsknie lub sens mi się zbiesi
i staje floresem w złocistym żupanie
więc biorę go sobie do serca na pamięć
rozsnuwam po wersach jak mgieł celofany
by jednych poślepić a innych zciekawić

[Monia]

@Alicja_Wysocka Czuć tutaj klimat pozdrawiam serdecznie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

[Alicja_Wysocka]

@Monia miło mi :)

@Marek.zak1

@Wiesław J.K. 

Również dziękuję :)                            

[andreas]

Och, jak ja lubię takie nowe wyrazy. Gdy się pisze mglistym atramentem, to chyba łatwiej je tworzyć. Postanowiłem się zleśmianić i machnąć taki wierszyk, że klękajcie narody.

Pozdrowionka Alicjo.

[Alicja_Wysocka]

@andreas Jesteś bardzo, bardzo oczytany, to tym bardziej Ci się uda, już się nie mogę doczekać, chcę klęknąć. A potem sobie poobgryzam pazurki, bo też tak będę chciała,

Z pochmurnej dzisiaj Gdyni, macham Ci łapką i dziękuję :)

@Wochen, dzięki za ślad :)

[andreas]

@Alicja_Wysocka W Częstochowie trochę słońce przebijało. Może limeryk o Gdyni poprawi Ci humor.

 

Limeryk prawie amerykański

 

miłośnik USA Janek  z Gdyni

raz w roku nabywa ćwiartkę dyni

bo rusofil z żonusi

więc ukrywać to musi

że sobie troszeczkę hallołini

[Alicja_Wysocka]

@andreas Właściwie, to lubię deszcz, szczególnie jak wygrywa melodię po szybach, po parapecie albo w namiocie, jest bardzo poetycki, no i kałuże, jak lusterka,

w których przegląda się niebo, a domy są do góry nogami :)

[andreas]

@Alicja_Wysocka A miedzy kropelkami lubisz się przemykać?

[Alicja_Wysocka]

@andreas Bardzo, nawet chodzić po kałużach. Jak byłam dzieckiem, mama nie pozwalała, za to teraz lubię spacer w deszczu,

Gałczyński (fragment)

 

Mówiłam tobie już pięćdziesiąt kilka razy,
żebyś już poszedł sobie, przecież pada deszcz,
to przecie śmieszne takie stać tak twarz przy twarzy,
to jest naprawdę niesłychanie śmieszna rzecz;

żeby tak w oczy patrzeć: kto to widział?
żeby pod deszczem taki niemy film bez słów,
żeby tak rękę w ręku trzymać: kto to słyszał?
a przecież jutro tutaj się spotkamy znów -

i tak się trudno rozstać,
i tak się trudno rozstać,
no, nawet jeśli trochę pada, to niech pada -

Edytowane Środa o 16:54 przez Alicja_Wysocka (wyświetl historię edycji)

[Rafael Marius]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To najważniejsze by radosnym być.

[Alicja_Wysocka]

@Rafael Marius  Dlatego szukam wierszy, a jak mi się trafi, to mam szczęście przez cały dzień,

pozdrawiam :)

[Rafael Marius]

@Alicja_Wysocka

 

To miło.

[Nata_Kruk]

Ala... niby.. mglisty.. a tak wyrazisty.. w słowach. Pięknie 'go' utkałaś.

 

i jakże dorównać tym słowom naprędce

ołówek się łamie atrament gdzieś wysechł
spróbowałam kilka wyłuskać z pamięci
niech marzec się zwiośni a lipiec... zciekawi ... :)

 

Pozdrawiam.

[mariusz ziółkowski]

@Alicja_Wysocka Idealny wiersz na taki wieczór jak dziś. Rozchmurzyłaś mi ten chłodny i wilgotny klimat. Dziękuję i pozdrawiam.

[andrew]

@Alicja_Wysocka

... 

uśmiechasz się do słońca
z nim się wybierasz
budzić przyrodę ze snu

pięknie 

... 

Pozdrawiam serdecznie 

Miłego wieczoru 

[Alicja_Wysocka]

@Nata_Kruk Natka, zawsze zmyślisz coś miłego dla mnie, kłaniam się :)

 

@mariusz ziółkowski to ja dziękuję, że zawitałeś w moje progi zmalowane rymem :)

 

@andrew dziękuję, kłaniam się z poetycką fantazją :)

[Deonix_]

O, jak ja lubię brzęczące w uszach poetyckie neologizmy :)

Mgieł celofany - piękne :) Jeszcze chyba nie widziałam ich w żadnym tekście, tym bardziej doceniam :)

 

Pozdrowionka Alu :)

 

Deo

[Alicja_Wysocka]

@Deonix_ Deoni, miło, że zajrzałaś, też bardzo lubię neologizmy, byle nie za trudne i nie za dużo w jednym wierszu.

Najlepsze są takie, które czytelnik sam szybko skojarzy, Leśmian miał taki jakiś zaśpiewny styl, ten rodzaj pisania nazywa się echolalią.

To -środek stylistyczny polegający na powtarzaniu jednakowych lub podobnych zespołów głoskowych jedynie dla podkreślenia rytmiczności, melodyjności tekstu.

 

Mgieł celofany - są moje, to raczej metafora dopełniaczowa, której ponoć nie należy nadużywać, bo można za pomocą takich spinaczy zmontować jakieś potworki, jak np.

czytałam, kran pościeli. 

 

Niech Ci się przyśnią gwiazdki :)

 

[violetta]

Ja też radosna wiosna:)

[Alicja_Wysocka]

@violetta Eh, Wiosenko, a mnie się widzi, że Ty jesteś jakiś Płateczek, albo Koroneczka, dzięki :)