Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

gdy zlęknione

szybowały o poranku

a w białych mgłach tulących świt

rozedrgany obraz jutrzenki

był ledwo widoczny

 

przezroczysta noc

niewidoczna lecz prawdziwa

zawisła nad łąką

kryjąc w sobie

ciemną stronę księżyca

 

dlatego odczuwały niepokój

krążąc nad koronami drzew

prosząc wiatr o niezwątpienie

 

w unoszeniu zwyczajnych spraw

z końcem dla początku

 

bez końca

w wiecznym przemijaniu

niekończących chwil

 

już takie same nie wrócą na nowo

bo tak czasem bywa

że los oddali

 

a ty głupi nie wiesz

początek cierpienia

czy właśnie ocalił

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...