Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Wolę Romana Dmowskiego, marszałek Józef Piłsudski omal nie doprowadził do utraty przez Polskę - co dopiero odzyskanej niepodległości poprzez Wyprawę Kijowską, a potem była Bitwa Warszawska i to dzięki generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu nie doszło do tragedii.

 

Łukasz Jasiński 

Łukasz Jasiński

Łukasz Jasiński

Wolę Romana Dmowskiego, marszałek Józef Piłsudski omal nie doprowadził do utraty przez Polskę - co dopiero odzyskanej niepodległości poprzez Wyprawę Kijowską, a potem była Bitwa Warszawska i to dzięki generałowi Tadeuszowi Rozwadowskiemu nie doszło do tragedii.

 

Łukasz Jasiński 



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • bardzo miła interpretacja, dzięki
    • Zastanawiałem się, czy w ogóle to pisać – nie jest to przecież warsztat – ale skoro lubię rzeczy podane „mocno”, a sam "utwór" użytymi środkami otworzył taką przestrzeń, to sobie pozwolę.   Zatem - chroń nas, Panie, przed tymi, którzy wiedzą lepiej, a prostotę mylą z prostactwem. To pierwsza myśl, jaka mi się nasunęła. Bo właśnie tego tutaj zabrakło – prostoty, czyli poezji. Zamiast niej dostajemy coś na kształt ordynarnego „wywalenia jęzora na stół”.  Największy problem? Zbędne atakowanie „trzody”. Mam wrażenie, że autor chciał skupić się na czymś zupełnie innym, a jednak poszedł na skróty, wybierając tanią prowokację. Fragment:   "Tamci rozmodleni - wierząc, że Bóg słucha - wpatrzeni w pasterza od trzody .."   potwierdzony końcówką:   "Zaś "ciemny lud" wierzy w to"   to niejako obnaża intencje - wciąga czytelnika w krytykę, która krytyką wcale nie jest. Czuć za to frustrację - tu jednak kończy się poezja, a zaczyna coś nieciekawego, bo frustracja, choć może być paliwem dla poezji, tu wylazła na pierwszy plan i dusi wszystko, co mogłoby wybrzmieć głębiej.   To paradoksalne, bo jest to tak czytelne, jak ta otwarta księga, której wiatr nie wiedzieć dlaczego, delikatnie przekłada strony ;)   Jeśli to Twój tekst, nie odbieraj tego osobiście. Twoje haiku lubię, tu jednak - może dlatego, że często czytam obrazami - zobaczyłem po prostu jakieś poobrywane, potargane wiatrem plakaty wojującej stęchlizny. Szkoda - bo sam temat ciekawy, ma potencjał, i można było się pokusić o coś, co rzeczywiście zmusi do refleksji.   Pozdrawiam.
    • @Roma , jest to poniekąd historia mojej obecnej przygody z pisaniem poezji. Polegało to na tym, że wymyślałem hasło do mojego konta e-mailowego. I po jakimś czasie doszedłem do wniosku, że to hasło jest zbyt ciekawe, żeby pozostać tajnym i dlatego zastąpiłem je nowym hasłem, a z tego starego hasła zrobiłem wiersz. Tak powstał mój wiersz "W roku 2024..." To jeden z wierszy z tego mojego "cyklu więziennego", o którym niedawno pisałaś, że chcesz go przeczytać... :)  
    • Byłaś wczoraj Jesteś dzisiaj   I będziesz zawsze Trwać przy moim boku   I karmić się Marzeniami i snami Słodkimi jak lukier  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...