Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zapomniałem o wczoraj.  Mam od Boga pocieszankę.  Marzenia. Inni mają pasję,  pieniądze,  powodzenie, szczęście,  upośledzenia i co tam jeszcze każdy woli. A ja mam marzenia. Czy jest w nich nadzieja? Nie wiem. Wszystko przeminęło.
Pochmurny dzień.  Jakby bezrozumne chmury pół świata zakryły. Idę drogami pól I lasu. Jesienią zmarłe liście nie szemrzą śmiercią pod ciężkim butem. Umilkły zimą.
Ale Ona jest. Wypełnia cząsteczki mej duszy marzycielskiej. Tych 21 gramów.
Jest daleko. Tylko ta pocieszanka od Boga. Jakbym Ją dotykał. Nawet nie muszę zamykać oczu.
To jeszcze marzenia?
Czy tylko prostacka,  marcowa depresja?

Cisza. Jakiś ptak ochryple woła. O miłość?
Nie wiem.

Opublikowano

@Sylwester_Lasota Dziękuję.  Marzenia to takie resztki nadziei. To taka deska w bezmiarze oceanu której uczepił się zgrabiałymi dłońmi rozbitek. Ale jak się na własny stan umysłu przyłoży pieprzoną lupę to nadzieja pryska jak mydlana bańka. A marzenia....Czasami się spełniają. Masz rację. 

Szacunek Sylwestrze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...