Jak opisać to czego nie można opisać? Jak wyrazić to co czuje gdy słów mi brak a ciało aż krzyczy by wyrazić to co czuje? Jak wyrzucić ten ciężar że swych barków by chociaż przez chwilę poczuć ulgę? Przecież nie będę ich chować, ale wyrazić też nie mogę. Co zrobić gdy żadna z dróg nie jest chociaż w połowie słuszna lub względnie dobra?