Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wargi gorejące smakują metalem

wargi - metalem, wargi - metalem

oczy się skrzą jak gwiazdozbiorów harem

gwiazdozbiorów harem, gwiazdozbiorów harem

język się plącze, potyka i błądzi

potyka i błądzi, potyka i błądzi

jesteś mi dzisiaj szarlatańskim darem

 

szarlatańskim darem, szarlatańskim darem

 

jesteś mi dzisiaj sitowie i mięta

sitowie i mięta, sitowie i mięta

utkany mi z marzeń snutych przez dziewczęta

snutych przez dziewczęta, snutych przez dziewczęta

niech splecie nas dzisiaj siateczka jedwabna

siateczka jedwabna, siateczka jedwabna

letnia, przejrzysta, cienka i namiętna

 

i złączy nas w jedną zapomnianą marę

Opublikowano

@yfgfd123  czytany na głos wybrzmiewa

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

powtórzenia brzmią jak echo ...tekst jakby z innej epoki.

Odległy - a bliski. No powiem Ci masz pomysły na "formę" kształtowania treści  

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Litwo! czy mnie jeszcze miłujesz czy myślisz o mnie jak moja Ojczyzna czy tęskno wypatrujesz z wiarą wskrzeszoną PPna pokuszenie.    A gdy wracać będę na Macierzy łono  i w Ostrą Bramę zanosić pokuty  to z Góry Krzyży spójrz na mnie łaskawie ujmij od kończyn i bez miar błogosław.   W miłości nie rachuj a kwieciem pachnącym w krąg ciżby się wlewaj a rozlej przytomnie  po placach przelatuj a złotym promieniem  Żydom na kramach przyświecaj usłużnie.    Powtarzam te strofy pobożnie cytuję  co wiarę w narodzie przez wojny trzymała  i teraz to stojąc u progu katedry  tę noc ponad głową gwiaździście rozkładam.    Bo na nic błagania wróg stoi na powrót  i jak przed wiekami tak teraz się kłębi  aż znowu musimy walić w tarabany  i trąby bojowe wydobyć z odmętu.   Tymczasem przenoś ponad głowy dachów  gdzie duchy szlacheckie tej ziemi się tłoczą  gdzie kurze bojowe powietrzem zakręcą i w nozdrza podetkną mi wonie morowe.   Tak pójdę polami na dawne stanice  biel kwiatów obaczę i zerwę je w słowach gdzie zieleń wezgłowia zachwyci me lico  Ukłonię się wiatrom wiejącym od nowa.    W rozstajach wiekowych kapliczek gromada  gdzie szlachcic się żegna i z konia nie zsiada  i zatnie rumaka popędzi przed siebie to czasu przeszłego świadectwo da w niebie.    I ja swoją miłość przytulam tak czule trochę opowiem by żałość w niej wzniecić  lecz wolę w jej oczy spoglądać i marzyć by nigdy tych wojen mój naród nie przeżył.   Idziemy a Wilno po bruku nas wodzi Maryja już tęskno przyciąga do siebie  na drzwiach pocałunek pokutnie składamy a w puszkę pątniczą wrzucamy medalik.   Ach przestań już myśleć przeklęta ma głowo  nie wskrzesisz umarłych z popiołów nie wstaną  naręcza bukietów rozrzucisz po polu na Rossie co świadkiem przez wieki zostanie.    
    • Nie było nic  Przed tobą    Nie było nic  Po tobie    Prawda pogrzebana  W słowie     
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ...z vice versa w samej rzeczy nic nie wyszło, z drugiej strony poezja zyskała:)
    • @yfgfd123

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Rzadko kiedy czasomierz czy też zegarek na piekarniku dostępuje zaszczytu w prozie, a tym bardziej w poezji, a więc ukłony za pomysł i jak dla mnie próba prozy udana. Pozdrawiam serdecznie. :)
    • @Simon Tracy Akcja przybiera na rozmachu. Czekam na ciąg dalszy. Pozdrawiam!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...