Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na pusty żołądek jem trzy kulki z kolorowego szkła.

barwią usta czerwienią.

popijam zielonym płynem, żeby przypomnieć sobie

każdą z naszych bajek.

w tabakierce jest tylko tabaka, więc z twojego nosa

ściągam dwa piegi i je połykam, na katar i rozum.

siadam w powietrzu i czytam, na czarnej nici wiążąc słupełki.

potem, łapię motyle, tobie na śniadanie. jemy je wspólnie,

ze smakiem, wypluwamy pestki.

przez resztę dnia spacerujemy po bajkach,

tego nie da się opisać.

idziemy do łóżka, bo północ się zbliża,

gdy mija, nie pamiętamy.

sen jest spokojny, a rano kolorowe szkiełka

popijam zielonym płynem. na pamięć.

Opublikowano

Czyli pełny Kosmos......''przypływa by odpłynąć'' ale cały czas Twój wiersz płynie. i to jest jego siłą.....podoba mi się Twoja wyobrażnia'' . uporządkowana.W chaosie świata spraw rodzi się Twoja wrażliwość...chciałoby się rzec.

@Bożena De-Tre Wiem że nie raz nie dwa jeszcze mnie zaskoczysz.Pozdrawiam

Opublikowano

@Bożena De-Tre to bardzo miłe co napiałaś i bardzo ładnie ubrane w słowa, dziękuję ślicznie :) podoba mi się to jak mnie czytasz...

Pozdrawiam również, spokojnej nocy :)

@any woll zielonym, którego nie sposób zapomnieć, może to i oczy :)

dzięki, że zajrzałeś

  • 1 miesiąc temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @jaś ostatnio słyszałam od małego chłopczyka, jechał na hulajnodze i pytał swojego brata albo kolegę, czy wierzy w Boga, ten maluch odpowiedział, że nie, na to ten chłopiec, że też nie wierzy, zapytał tatę, przystojny, tata, dłuższe włosy, miał coś w sobie, ale też odpowiedział, że nie wierzy i tak mi przeleciały odpowiedzi, że ludzie nie wiedzą co to Bóg. Takie pokolenia się wychowują w mieście. 
    • @violetta no dobra. Ale tylko dla Ciebie. Niech to będą płotki i piskorze. Nie są drapieżne tylko takie, no takie.....rybne. To jeszcze tylko dodam, żeby zadowolić pogrobowców Karola Darwina, że te płotki i piskorze poleciały samolotem Lufthansy na Galapagos bo pan Darwin tam coś obserwował. I dla jaj te niby ryby zamieniły się w ptaszki którym rosły dzioby i piórka i pan Darwin ogłosił, że świat się zmienia a ludziska w to uwierzyli i jest jak jest.
    • @jaś ale okonie to drapieżce, czyli te panie drapieżne:)
    • @Wochen akurat Bóg się nie wtrąca w związki:) chce, żeby istniały, kochali się, było potomstwo:)
    • @violetta no tak. Ludzie doszli do wniosku, że z tym Bogiem jest coś nie halo. I uznali, że powstali sami z siebie. To znaczy było bajoro i w jakiś poniedziałek pierdolnął w nie piorun. I jak tam było tak tam było powstały rybki. Niech będzie, że okonie. I sobie żyły w tym bajorze. Ale w końcu zabrakło żarcia więc okonie zaczęły wypełzać na brzeg. Płetwy zaczęły się zamieniać w niby nóżki. I okonie zaczęły chodzić po lądzie i polować na koniki polne. Chodziły coraz dalej i tylne nóżki robiły się coraz dłuższe. Powstał warsztat szewski gdzie okonie robiły buciki dla innych okoni. Za jakiś czas okonie zaczęły potrzebować przednich łapek coby na przykład zapalić zapałkami ognisko. I te przednie łapki też się powiększyły. Tak gdzieś  w połowie roku okonie zaczęły chodzić na tylnych łapach. Słońce mocno przypiekało więc postanowiły zrzucić łuski i żeby im wyrosły włosy. I tak się na zimę stało. Kiedy okonie przeglądały się w lustrze to widziały że są z pyska brzydkie. Postanowiły coś z tym zrobić i w naturalny sposób okoniowe pyski zamieniły się na buzie. I mamy dzisiaj sunący alejami i parkami tłum pań okoniowych i panów dla zmyłki węgorzowatych.   Ach, ludzie....
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...