Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

strumień burzy się uparcie

najeża kolcami sosnowymi

a ja w nim moczę stopy

bo czuję że to jest lecznicze


 

i tłumaczę sobie sposobami

że zebrał co wziąć musiał

czasem liście czasem łzy

czasem krew z przemytej rany


 

że trzeba by niósł wszystko

i to przyjemne i to zaniedbane

żeby rozdawał na prawo i lewo

tak wiele i niewiele zarazem


 

potem wstaję bo czas iść dalej

drogą do samego źródła

aż do skalnego serca marzeń

tych ukrytych gdzieś w środku


 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...