Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Na Ciebie zawsze można liczyć ;) Żart! Generalnie jestem pogodnego usposobienia, ale tu masz rację - od jakiegoś czasu mam taki przypodłogowy nastrój, aż się boję dalej publikować ;) Dziękuję za komentarz i reakcję.

 

PS. Ten wiersz to odprysk pewnej lektury. Sudan południowy.

Edytowane przez m1234 (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@m1234

..."powietrze smakuje wspomnieniem mleka".. 

Jest nadzieja ...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Przypodłogowy nastrój tworzy dobre wiersze .

 

Wiesz ilu ludzi o pogodnym usposobieniu piszą "dramatycznie" ...Mnóstwo

 Jednakże ten fakt nie definiuje ich emocjonalności.

Chyba chodzi bardziej o dostrzeganie "racjonalnie - nieracjonalnej" rzeczywistości którą de facto przekładają na ....

subiektywną - samoocenę 

 

 

Edytowane przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To ciekawe spostrzeżenie. Fajnie, że podchodzisz tak wieloznaczeniowo i nieszablonowo - to otwiera zaskakujące przestrzenie dyskusji, czy analizy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

To oczywiste, oprócz tej „samooceny” lub Cię nie zrozumiałem. Inaczej mówiąc- jeżeli  rozważamy kwestię tego, że kogoś samoocena zmienia się pod wpływem twórczości - to w takim wypadku twórczość przeradza się w swoistą autoterapię. Czy to dobrze? Być może, z pewnych względów tak. Mnie natomiast do tego daleko, a bliżej do obserwacji tego co wokół i czerpania tematów, a że uważam iż warto dotykać tych trudnych, to tak piszę - teraz. Tutaj zatem to nastrój wyznacza wektor, nie ma natomiast sprzężenia zwrotnego :) Pewnie przyjdzie też czas na kwiatki, wiosny i księżyce w pełni. Jak to w życiu. Na razie wolę przejechać prętem po kratach ;)

Opublikowano

@m1234 Totalnie nie to miałam na myśli ..

Nacisk tylko postawie na ...

Nie definiuje - autor kontra tekst 

Nie wszystko co piszemy dzieje się w nas .

Każde z nas zrozumiał tak jak chciał na to wygląda. 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

... czyli jakieś zdarzenia, w ogóle, powodują, że zapisujemy myśli. Znam to... zdarzyło mi się coś, po reportażu.

Tutaj, treść pasuje chyba nie tylko do Sudanu. Mocna i ciężka, jak czas wojen.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski tak to brzmiało w liście, a w opisie siódmej bitwy pod Troją to brzmi tak: … aby zmóc przerażenie olbrzymią tarczę krzyku podnoszą nad sobą Grecy. Bitwa jest wielka i piękna. Wrzawa tak miła bogom jak tłuste mięso ofiar. Rośnie w górę i w górę dochodzi do boskich uszu. Różowych od snu i szczęścia więc schodzą bogowie na ziemię.  @Robert Witold Gorzkowski i teraz na koniec puenta:   „Jest tyle miejsc zdobytych, widzianych. Italia, Hellada, czy "Martwa natura z wędzidłem". "Wysoko w górze- on", już nie wiem czy to zdumienie, zdziwienie- ono przecież też istnieje. Herbertowskie wołanie ze wzgórza Filopapposa- "on'! Widać, co, kogo, gdzie. A może to tylko błysk uporządkowania, tam leżą estetyk wszelkie doznania.”   To prawda Aniu ale każdy tą estetykę po swojemu interpretuje. Ania jako estetyczne doznania, Herbert jako głos z Akropolu, Freud jako parapraksje, a ja jako poszukiwanie wczorajszego dnia.  Super wiersz można go jeść łyżkami.    
    • @Annna2 ponieważ Berenika zanim ja skończyłem się pakować na wyjazd a jest godzina 1:50 napisała esej godny Herberta nie będę już nic wymyślał. Przeszukałem swoje zbiory i znalazłem list Herberta (nigdzie nie publikowany) tak szczery że aż boli, przyziemny że niżej się nie da ale mówi o tym co robił zanim doznał epifanii i wolał ze wzgórza Filopapposa" i tylko ta estetyczna kontemplacja nawaliła, a prawdziwą metaforą zagdaczę i zaszczekam i odwalając odczyt pochwalny dla luźnych chwil Herberta wyjeżdżam na Podkarpacie do zobaczenia Robert

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @violetta Viola

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      , na samą myśl głowa boli...
    • słuchajcie wszyscy i wszem i wobec chciałby lecz wstydzę się dla niej napiszę jak napisałem swój pierwszy wiersz chce lekko bez murów i twierdz tak jak trzmiel krąży przy kwiatu kielichu i wgłębić się chce byłem i jestem i ona była i kwiat tu swój pozostawiła podlewałem a on rósł jej ciągle mało aż  nic nie zostało teraz na brzegu morza dziecko bawiące się w piasku stawia zamki a w błękitno  -zielonym płaszczyku wiaderka ziarenka piasku tajemniczo błyszczą się przy sobie wiem, powiedziała i odeszła do niego
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...