Przede wszystkim życzenia zdrowia od Polmana.
Też pamiętam cos z tych słów:
confiteor deo...
Wczoraj pomyślałem o takiej terapii powszechnej.
Zdarzyło się i to zupełnym przypadkiem , że zobaczyłem pierwszy raz film Agnieszki Holland Obywatel Jones i wysłuchałem bredni Trumpa .
Taką terapię powinien przejść każdy w naszym kraju.
A może jeszcze to jako suplement:
O grafenie i innych jeszcze przestrogach
Znasz li ty złodzieja,
co do polityki idąc,
rękę swą obcina,
tak nie kradnie więcej…
Znasz li ty złodzieja,
co mając tą okazję
nie włoży twoich pieniędzy,
do jego portfela…
Znasz li ty złodzieja,
co do mszy nie służy,
dłoni swych nie składa,
Bogu pokłon składa…
Znasz li ty złodzieja,
co w swym fachu biegły,
na innych nie krzyczy:
Macie tu złodzieja!
Znasz li ty złodzieja,
co nie krzyczy wszędy:
Oto cel mej służby -
byt ma być ci lepszym!
Znasz li ty złodzieja,
co tak kasą gardzi,
kumpla nie posadzi,
na stołku w urzędzie…
Znasz li ty złodzieja,
co tego nie kuma,
dzisiaj rzucisz ochłap,
jutro głosy trzymasz…
Znasz li ty złodzieja,
co nie jest ekspertem -
pierwszy rzuć weń gównem,
nie będzie już świętym…
Znasz li ty złodzieja,
co złodziejską myślą,
nie zniszczy na grafen
polskiego pomysłu…
Znasz li ty złodzieja,
co z mózgu wody nie czyni,
aby twarz złodziejską
ludzką maską przykryć…
Patrz więc już uważnie,
kogo znów wybierasz,
byś znowu nie wyszedł
na ch… , frajera.