Szła dziewczyna bulwarem,
a nasze oczy
się zderzyły.
Stanęły.
Zamurowane.
Niemożliwym było to, co się stało, serce runęło.
Czułem, jakby mnie postrzelił Kupidyn!
Oczy do oczu,
zakochany kundel.
Bomba wystrzeliła w środku.
Kundel kochający – rozjebunde.