Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@aff

 

Dobra, zrobię wyjątek dla świętego spokoju...

 

Po drugiej stronie taki sam zegar,
w sumie ma wąsy, jest nakręcany,
gdy tylko zajrzysz, choćby i w butach
w centralnej części - domu - na ścianie


morza szum z wielkiej - muszli - to taka,
aby cię zabrać ze sobą w podróż
po egzotycznych jak San de Cannes,
tak i powrót zbyt długi jest - do niej 


i jeszcze babcia wychodzi z pieskiem
i jeszcze piesek wchodzi po schodach,
a co wybierasz - to delegacja -
gniazdko żelazka - dracen bez wody?

 

Tak po prostu czytam...

 

Łukasz Jasiński 

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Też fajnie :)

 

Jest taki autobus marki San

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Mój tato takim jeździł po Europie z przedstawieniami, tutaj to zgubiłeś :)

To takie faktyczne mieszkanko jedno z wielu podobnych. Takie zegary zwykłe stały na telewizorach, to były te święte miejsca centralne. 

Także, każdy na jakieś swoje, wiele innych, niezamienialne.

 

Dzięki bardzo

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Opublikowano (edytowane)

San to jest rzeka w południowo-wschodniej Polsce i jest prawobrzeżnym dopływem Wisły, a mój ojciec był kierowcą w Miejskich Zakładach Komunikacyjnych, patrz: wiersz - "Kierowca" - prowadził węgierskie Ikarusy, acha, kupił sobie Poloneza, sprzedał: kupił - Peugeota, sprzedał: kupił - Volkswagena, sprzedał: kupił - nie pamiętam już jaki... Nigdy mnie nie interesowały samochody, a podróżować lubię, jednak: nie zmarnuję tego - czego przez trzy lata walki doświadczyłem, także: lokalu socjalnego - walczyłem o najem trzy lata, trzeba było wcześniej myśleć, kiedy byłem osobą nielegalnie bezdomną i mieszkałem tymczasowo w różnych miejscach, może pani rzucić okiem na esej rodzinny - "Saga" - nie mam siły po raz kolejny o tym samym rozmawiać...

 

Łukasz Jasiński 

Edytowane przez Łukasz Jasiński (wyświetl historię edycji)
Opublikowano (edytowane)

@aff .. Łukasz... podał już co nieco.. jak w I- szej...

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 Temat super... niektóre wersy do uładzenia stylistycznego...

W II- giej... ze sobą, jak podaje Łukasz...

            ... mam problemy z myszką...

za troskę z Twojej strony o panie, w tym wieku.. plusik.

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

W sumie dziękuję, troszkę przyjrzałam się na spokojnie swojemu testowi :-)

 

 

 

 

Troszkę poprawiłam.

Natomiast:

I w butach jak kot w butach, jest bardzo dobrze :-)

Jak najbardziej zegar NIE na ścianie., tylko na telewizorze, ale już go nie chcemy ;-)

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie :-)

 

 

Dawno nikomu nie chciało się już komuś tak poprawiać :D

Dziękuję @andreas i @Rafael Marius i @Łukasz Jasiński i @Nata_Kruk :-)

Opublikowano

 

„gniazdko żelazka, dracen bez wody” oddczytuję jako metaforę wyboru między rzeczami koniecznymi, praktycznymi, ale pozbawionymi życia („gniazdko żelazka”) a czymś, co jest żywe, lecz zaniedbane („dracen bez wody”). Jak pytanie o priorytety w naszym życiu – czy wybieramy pragmatyzm kosztem emocji i duchowości, czy próbujemy zachować równowagę.

 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wszechświata Słowem Jestem Ja Pogrom Wykrzesam Ognisty Wypowiadam Krzyk i Wrzask Jak Rany Otwarte Zmysły Pstryk Pstryk i Wróg Zgasł          

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...