Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie miej za złe tego określenia. naprawdę tak
cię widzę: jako uzdrowicielkę z zimna, podziemności,
z tego, co przyrodzone i właściwe niedojrzałym
szczylom (nie walnę przecież wymyślonym właśnie
słowem Odsamotnicielka, bo jest co najmniej
grafomańskie i kuriozalne).

oto mały ja, wygrzebany do celów anatomicznych
z dziecięco- i wczesnonastoletniej nory, wydarty
na powierzchnię z ukrytego państwa Pustka,
we dnie proklamuję świetlistą republikę,
by nocami restytuować monarchię.

bo zaiste samotność jest bezkierunkowym i
bezdennie głupim złem, a cieszyć się z wynikającego
z niej braku problemów, to jakby w wariacki
i odrażający sposób dążyć do pozornego źródła,

dajmy na to zamiast kupić i delektować się
smakiem mlecznej wedlowskiej czekolady...
rozkopać grób założyciela fabryki, Karla Ernsta
Heinricha Wedla – i ssać jego nadpróchniałe kości
rozkoszując się kontaktem z materią, którą w
szaleńczym oczadzeniu uzna się za Esencję,
Świętą Pierwotność.

albo jakby uważać, że na przykład wyłącznie
pierwsze modele aut są "oryginałami",
że liczą się jedynie golfy czy astry "jedynki",
a następne generacje, "trójki", czy inne
"stadia rozwojowe", choćby i powstawały na
tej samej linii montażowej – to jedynie jakieś
wariacje-mutacje, tyleż brzydkie, co niewarte uwagi

(wiesz, do czego piję. opowiadałem, jak mając
kilka lat i jedynie dwa kanały w telewizji
naoglądałem się siakichś durnych telenowel,
których tytułów nie pamiętam, Żar młodości
albo co – i uznałem, że dramaty, jakie przeżywają
dorośli przez te obrzydliwe związki, absolutnie
nie są mi potrzebne, że skórka niewarta wyprawki
i co jak co, ale ja, spokojnoluby prowolnościowiec
oszczędzę sobie wszelakich dramatów,
absolutnie nie będę się ładować w żadne tego
typu bagna, dla pokoju serca i umysłu
do końca życia będę sam, czytaj:
wolny od uczuciowych gehenn).

właśnie tak widzę nasz związek: jako najgłębsze
dopełnienie. bo jestem papużką złączką,
która jedyne czego pragnie, to latać jak najwyżej,
najdalej od ziemi.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kluczowe pytanie - co to znaczy 'lirycznieć'?  Życie staje się poezją, to oczywiście wynika samo z siebie, ale interpretacja utworu musi wyjść poza zwykłe ubarwianie, upiększanie. Wpisanie wspólnie przeżywanego czasu w wiersz zdefiniowany jako określona struktura, ma charakter o wiele bardziej brzemienny w skutki. Liryka jest przede wszystkim poszukiwaniem formy dla emocji, a jakie to ma konsekwencje dla bohaterów lirycznych? Jeśli ich doświadczenia zostaną przeniesione w rzeczywistość metafor, wówczas okaże się, że współdzielenie codzienności jest zarazem tworzeniem jej tak, jak poeta tworzy swoje dzieło - budowaniem sensu (życia) poprzez indywidualizację tego, co ogólne i nieokreślone. Np. we fragmencie ze sklepem - wszyscy tam robią zakupy, ale dla bohaterów nie jest to zwykłe wyjście do sklepu, bo liryka tak manipuluje percepcją, aby mieli poczucie, że chodzi o coś zupełnie innego. Realność staje się umowna,  jej poszczególne elementy mają być tylko nośnikami czegoś, co istnieje jedynie w świadomości i  osób mówiących w wierszu. Upraszczając - lirycznieć to budować rzeczywistość i kod, który ją na nowo zdefiniuje (niekoniecznie werbalny), zgodnie z tym, jak w niej chcą funkcjonować bohaterowie wiersza, czy jak to sobie - wspólnie - wyobrażają.
    • Zastanawiająca przypowieść, w której prosta obserwacja przechodzi w trafną ekstrapolację. Gwarowa 'śleboda' dodaje wierszowi ciekawego smaku.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Porażająco głęboka refleksja na tle nieistotnej reszty.   Ale dam lajka, bo moc tej cząstki rekompensuje wszystko inne.
    • Przypomniał mi się Ebenezer Scrooge, a raczej wizja jego przyszłości przedstawiona podczas spotkania z trzecim duchem. Z tą różnicą, że wiersz na rozdrożu patrzy raczej w tę ciemną opcję. Samobójstwo? 
    • Dużo ciekawych myśli, ale konstrukcja wiersza chaotyczna i nie sądzę, aby ta niedbałość była pozorna lub celowa.  Początek utworu sugeruje tematykę religijno-kulturową, A ponieważ później robi się dość intymnie, więc może chodzi o problem niedopasowania i braku zrozumienia oraz skutecznej komunikacji w związku z kimś o innej wierze, innej obyczajowości, co skutkuje zwątpieniem i rezygnacją.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...