Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
m13m1

m13m1

Zaprosiłem ciszę na wspólną kolację
stolik w restauracji i kwiaty w wazonie
(kelner w uniformie usługiwał z gracją)
miała delikatne takie zwiewne dłonie

przywitałem ciepło przysunąłem krzesło
kelner wlewał wino do naszych kieliszków
zerknęła mi w oczy spośród rzęsy przesłon
poczułem rumieniec na swoim policzku

zapytałem cicho czemu nic nie mówi
z napięciem i żarem wpatrzyłem się w ciszę
upiła łyk wina wzrok się gdzieś zagubił
jakby coś szeptała ale jej nie słyszę

posłała mi uśmiech bez cienia radości
z irytacją zmiąłem serwetkę nad stołem
zwracając uwagę licznych w sali gości
z desperacją w głosie prawie wykrzyknąłem

chcę rozmowy z tobą byś mi wyjaśniła
jak żyć na tym świecie gdzie miłość się słania
czy udręka w sercu jest ci taka miła
że milczeniem zbywasz tak ważne pytania

cisza nagle wstała rozlało się wino
omiotła mnie wzrokiem wpadając w zgorszenie
wskazała w kąt sali gdzie ze smutną miną
stało opuszczone i... moje sumienie

m13m1

m13m1

Zaprosiłem ciszę na wspólną kolację
stolik w restauracji i kwiaty w wazonie
kelner w uniformie usługiwał z gracją
miała delikatne takie zwiewne dłonie

przywitałem ciepło przysunąłem krzesło
kelner wlewał wino do naszych kieliszków
zerknęła mi w oczy spośród rzęsy przesłon
poczułem rumieniec na swoim policzku

zapytałem cicho czemu nic nie mówi
z napięciem i żarem wpatrzyłem się w ciszę
upiła łyk wina wzrok się gdzieś zagubił
jakby coś szeptała ale jej nie słyszę

posłała mi uśmiech bez cienia radości
z irytacją zmiąłem serwetkę nad stołem
zwracając uwagę licznych w sali gości
z desperacją w głosie prawie wykrzyknąłem

chcę rozmowy z tobą byś mi wyjaśniła
jak żyć na tym świecie gdzie miłość się słania
czy udręka w sercu jest ci taka miła
że milczeniem zbywasz tak ważne pytania

cisza nagle wstała rozlało się wino
omiotła mnie wzrokiem wpadając w zgorszenie
wskazała w kąt sali gdzie ze smutną miną
stało opuszczone i... moje sumienie

m13m1

m13m1

Zaprosiłem ciszę na wspólną kolację
stolik w restauracji i kwiaty w wazonie
kelner w uniformie usługuje z gracją
miała delikatne takie zwiewne dłonie

przywitałem ciepło przysunąłem krzesło
kelner wlewał wino do naszych kieliszków
zerknęła mi w oczy spośród rzęsy przesłon
poczułem rumieniec na swoim policzku

zapytałem cicho czemu nic nie mówi
z napięciem i żarem wpatrzyłem się w ciszę
upiła łyk wina wzrok się gdzieś zagubił
jakby coś szeptała ale jej nie słyszę

posłała mi uśmiech bez cienia radości
z irytacją zmiąłem serwetkę nad stołem
zwracając uwagę licznych w sali gości
z desperacją w głosie prawie wykrzyknąłem

chcę rozmowy z tobą byś mi wyjaśniła
jak żyć na tym świecie gdzie miłość się słania
czy udręka w sercu jest ci taka miła
że milczeniem zbywasz tak ważne pytania

cisza nagle wstała rozlało się wino
omiotła mnie wzrokiem wpadając w zgorszenie
wskazała w kąt sali gdzie ze smutną miną
stało opuszczone i... moje sumienie



×
×
  • Dodaj nową pozycję...