Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Historia edycji

Należy zauważyć, że wersje starsze niż 60 dni są czyszczone i nie będą tu wyświetlane
MIROSŁAW C.

MIROSŁAW C.

 

nie daliśmy się całkiem zabić 

 

no i porwał nas 

prąd strumieniowy historii

nad krainę z mchu i paproci

gdzie wbiliśmy palce w ziemię 

jak bagnety w burzę wrześniową 

kruchy 

akt własności 

 

niebo

niezmiennie głuche 

na ludzkie wołanie 

przykryło wszystko wokół 

anielskim pierzem

wszystko 

oprócz tego 

co zalega nam w głowach 

 

a chmury

niczym siwe wrony 

wpadają w źrenice

i świdrują wietrznym śpiewem

germańscy bogowie 

znów będą toczyć bitwy 

 

ostatnia 

deska ratunku 

 

święta woda roztopu

 

 

 

 

 

MIROSŁAW C.

MIROSŁAW C.

 

nie daliśmy się całkiem zabić 

 

no i porwał nas 

prąd strumieniowy historii

nad krainę z mchu i paproci

gdzie wbiliśmy palce w ziemię 

jak bagnety w burzę wrześniową 

kruchy 

akt własności 

 

niebo

niezmiennie głuche 

na ludzkie wołanie 

przykryło wszystko wokół 

anielskim pierzem

wszystko 

oprócz tego 

co zalega nam w głowie 

 

a chmury

niczym siwe wrony 

wpadają w źrenice

i świdrują wietrznym śpiewem

germańscy bogowie 

znów będą toczyć bitwy 

 

ostatnia 

deska ratunku 

 

święta woda roztopu

 

 



×
×
  • Dodaj nową pozycję...