Leszczym Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia (edytowane) A, moja A, złożyła mi życzenia. Życzenia były przepełne kobiecych oczekiwań i padły do mnie mężczyzny. Ach jakaż to jedna wielka była niemożliwość. Żebym to i owo, czemu nawet gdybym wzniósł się absolutnie ponad siebie i jeszcze trochę, nie mógłbym podołać. Wpadłem w nie lada konsternację i właściwie cała ta okoliczność mnie rozbawiła. Stąd właśnie teraz o tym piszę. W odpowiedzi wydukałem jedynie, że się postaram, wiedząc notabene, że starać się o to nie bardzo zamierzam, bo to jest zwyczajnie niewykonalne. A ja nie bardzo lubię się starać o sprawy zupełnie nieosiągalne. Potem się trochę odgryzłem, a co. Życzyłem więc jej, mojej A, pogody ducha, wiedząc lepiej niż doskonale, że co jak co, ale okoliczności tej jej pogodzie ducha będą mocno nie sprzyjać. A odpowiedziała, że tak, że się postara, ale po ledwo skrywanym uśmieszku szybko dostrzegłem, że i to jest skrajnie niemożliwe. Potem tę naszą zgodę niezgody niemożliwości przypieczętowaliśmy toastem szampana. W moim duchu pojawił się żal, że no cóż tego wieczora to się nie upiję, choćbym tego chciał. Chciał najmocniej i najgłębiej. No a potem A poprosiła mnie pięknie żebym nas cytuję: „rozwikłał”. I znów chyba tylko oczy mi się zaśmiały na samo wyobrażenie o powyższym. No a potem poszliśmy spać, a jako że humory nam zgodnie nie dopisywały to - cóż poradzić – że całkiem „osobno”. Gdzieś z tyłu głowy kołatała ta miliardowa tutaj fraza, że jaki nowy rok, taki cały rok. Wiadomo. I tak śmiechem wobec braku żartu nastało między nami ćwierćwiecze dwudziestego pierwszego wieku i narosła większa racja niż pewność, że no cóż półwiecza no to razem nie będziemy już świętować. I tylko pojęcia nie mam, czy śmierć, czy rozstanie nas rozłączy, ale dzisiaj w tych własnych przypuszczeniach na zaś skłaniałbym się raczej ku tej drugiej opcji. Brzmiącej w dodatku – a trzeba to wprost napisać – wcale jeszcze nie aż tak najgorzej. Warszawa – Stegny, 01.01.2025r. Edytowane 3 Stycznia przez Leszczym (wyświetl historię edycji) 3
peter26 Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Wpis jest pełen ironii i refleksji na temat relacji oraz trudności w spełnianiu oczekiwań. Język jest nieco zawiły, ale daje wrażenie szczerości i autoironii autora. Całość wyraża pewną frustrację, jednak z humorem. 1
Leszczym Opublikowano 3 Stycznia Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @peter26 Kolega ładnie i prawdziwie i rzetelnie mnie podsumował. Tak jest :)
moina Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @Leszczym Oooo ale tematem przywaliłeś... Związek na emocjonalnym wypaleniu. Zawsze mnie to zastanawia gdzie w którym momencie gubi się ten czynnik - zgody i akceptacji wszystkiego ...te początki . Uśmiech nikt nie ma takiego pięknego, oczy jakie błyszczące i tak rozbrajające że miękną nogi i powietrze zwęża przestrzeń. Nikt nie umie wskazać ze 100% pewnością w którym momencie to wszystko znikło. 1
violetta Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia W związkach to raczej może tylko pomóc Bóg:) 1
Leszczym Opublikowano 3 Stycznia Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @Domysły Monika No ja też nie umiem, ale wiem, że często niż częściej nastaje stopniowo zima, coraz większa zima... @violetta Tak, zwłaszcza zupełnie wierzącym kobietom ;) 1
moina Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @Leszczym Doskonale uchwyciłeś etap ..."nieme kino" gdzie istotne słowa już nie wybrzmiewają, jest tylko mowa bezpieczeństwa...prawdziwy dialog to co faktycznie chcemy powiedzieć staje się "niemą mową w nas" i ta mowa jest artystycznie sarkastyczna . 1
Leszczym Opublikowano 3 Stycznia Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @Domysły Monika Dlatego, nie ukrywam, czasem jeszcze cieszę się, że siedzę sobie w pokoju przez 3/4 dnia i nikt nie bardzo coś ode mnie chce, ale i wtedy człowiek też tęskni. Ale nie tęskni za zimą tylko za czymś ok. A związkowa zima oj potrafi dać w kość niestety ://
moina Opublikowano 3 Stycznia Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia (edytowane) @Leszczym .. "Ale nie tęskni za zimą tylko za czymś ok"... Te "ok" fundamentalne ..na tym cegła po cegle powstaje M U R . Zapętla się czasoprzestrzeń wokół...ty ja - ja ty. Niby chce się wolności ale i ją trudno teraz zdefiniować Edytowane 3 Stycznia przez Domysły Monika (wyświetl historię edycji) 1
Leszczym Opublikowano 3 Stycznia Autor Zgłoś Opublikowano 3 Stycznia @Domysły Monika Racja. Ja akurat coraz bardziej starokawalersko lub rozwodniczo i bezzwiązkowo nie bardzo akurat wierzę w czystą wolność tylko przez czysty związek. Ale nie wykluczam, że moje postrzeganie jest jednak w tym zakresie nieco przekrzywione...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się