Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

To fajnie.
Ja siedziałem w domu, bo mnie babcia zamknęła. Chodziliśmy tylko do kolejki za chlebem, masłem i czym tam jeszcze.

 

 

Ja też byłem, chyba nawet dwa razy, ale bez lekarza. Szkoła  zamknięta, zwolnienia  niepotrzebne.

 

W mieszkaniu było strasznie zimno. W nocy w kuchni poniżej zera. Jak ciocia raz zostawiła kompot w szklance to zamarzł i ją rozsadził na kawałki.

Artykuł nie do zastąpienia.

Spaliśmy wszyscy w jednym łóżku żeby było cieplej.

 

 

 

Ano zapisał się ten trudny czas w pamięci wszystkich, w mojej raczej w ciemnych barwach.

 

Dziękuję za serduszko i zajrzenie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Tak było, też to pamiętam, choć ja już byłem nieco wyższy od niego.

 

Dziadek miał pecha, bo umarł w tą noc sylwestrową i potem leżał trzy miesiące w kostnicy zanim można było go zakopać na cmentarzu.

On był pod Warszawą w takim dzisiaj by się powiedziało hospicjum.

 

Ja mieszkałem wtedy pod opieką babci. Mama pracowała w Wiedniu i 2 lata jej nie widziałem.

 

Były blaski i cienie.

Opublikowano (edytowane)

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

Niestety poza marzeniami nic więcej nie było ze względu na chwilowe braki w zaopatrzeniu socjalistycznej ojczyzny, chylącej się ku nieuchronnemu upadkowi.

 

A serca gorące jak to u młodych.

Gdyby nie śmichy i zabawy tobyśmy tam zamarzli.

 

Dziękuję za serduszko i komentarz.

 

 

 

 

Nie masz szans, dwa lata to zbyt mało by takie rzeczy pamiętać.

 

 

Może warto popytać póki jeszcze żyją.

 

 

Dziękuję za miły komentarz i serduszko.

 

 

Edytowane przez Rafael Marius (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

 

W listopadzie 1979 zostałem przewieziony siłą do babci, co wiązało się ze zmianą szkoły. Ledwo do niej poszedłem to zaraz ją zamknęli z powodu zimy stulecia.

 

Ale miałem towarzystwo na podwórku, z którymi znałem się od urodzenia, bo wcześniej też tam mieszkałem i w innych miejscach również.

 

Tam gdzie teraz też od urodzenia, ale z przerwami raz tu raz tam w dzieciństwie.

Byłem z takiego ruchu zadowolony, ale ze zmiany szkoły nie.

 

 

Tak, 1979 to bardzo pamiętny dla mnie rok, żaden inny tak wyraźnie się w moich szarych komórkach nie zapisał.

Opublikowano

oj możne by o tym długo pisać 

 

jakie historia zrobiła koło

" a imię jego czterdzieści cztery"

wieszcz coś przewidział puknął się w czoło

ponoć był z niego niezły choleryk

 

dziś znów bezprawie rozwałka państwa

czy mamy jeszcze swą suwerenność 

za grosz sprzedana w największych draństwach

Boże spraw by odżyła i była piękną!!!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Me uczucia opięte w mroku odcieniach Zmysły moje w samotności niciach uwikłane Jedynie przed twym licem, ożywam ma lubo Tyśże me bóle leczysz i rany zasklepiasz   Po twą bliskość w czułość odziany wyruszam Pod nocy nieboskłonami się skrywam By nierządnością miary nas nie ceniono Spętać cię frasunkiem bym nie zdołał   Wśród pnączy bluszczu, mnie wyczekujesz Ułożona pod ciemną fasadą spoczywasz Twego ciała chłód, owijam mymi ramionami Po twej szyi wspinam się ciepłymi ustami W pomroku pleśni, się w tobie zanurzam Na wieki z tobą w tym łożu zapadam Niech cisza naszą pieśń miłości śpiewa Gdy śmierć jak welon nas dwoje okrywa
    • @Jacek_Suchowicz Przypomniał mi się mój wiersz o samotności. Bardzo ładnie napisane, pozdrawiam!
    • I dlatego takich ludzi jak ja unikają - strach ma wielkie oczy i iście brązowe gacie, może pani rzucić okiem na esej z - "Myśli Polskiej" - opublikowałem wyżej wymieniony esej w komentarzu pod prozą poetycką - "Ten przeklęty Bóg..." - zauważy wtedy pani moje możliwości twórcze i ogromną wiedzę historyczną, tak przy okazji dodam: "Myśl Polska" - to jedyne - obiektywne czasopismo propolskie związane z Fundacją Imienia Romana Dmowskiego, nie tak dawno było całkowicie zablokowane - podobnie jak - "Najwyższy Czas" - Tomasz Sommer wygrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego i nie ustąpi - złożył pozew przeciwko Mateuszowi Morawieckiemu za wprowadzenie bezprawnej cenzury - złamał on przy okazji Ustawę Zasadniczą - Konstytucję Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej - wygraną ma w kieszeni i zażąda odszkodowania finansowego ze strony Skarbu Państwa, podobnie postąpił Grzegorz Braun - oskarżony o tak zwaną mowę nienawiści - złożył pozew do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze i wygrał - Skarb Państwa wypłacił mu odszkodowanie finansowe i to nie jest tak, iż jestem tylko skupiony na "Myśli Polskiej" - czytam również lewicowy "Przegląd" i związkowy "Tygodnik Solidarności", dalej: mam także aplikację - "Polska Wiadomości" - tam też są różne czasopisma - większość z nich to obcego kapitału - brukowce i powtarzają jak mantrę za tymi innymi - jak bezmyślne papugi...   Łukasz Jasiński 
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.
    • @mariusz ziółkowski Dziękuję za komentarz. Tak, taki stan może nam towarzyszyć w obliczu wielu  rożnych sytuacji. Świat muzyki jest niewątpliwie takim miejscem.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...